Jeszcze przed wyjazdem reprezentacji Polski na igrzysk w Paryżu, wielu kibiców trzymało kciuki za Aleksandrę Mirosław i to w niej upatrywali oni jednej w największych faworytek do wywalczenia złotego krążka. Nie zawiedli się, a wręcz przeciwnie. Nasza specjalistka od wspinaczki szybkiej została bowiem jedyną Polką, która do domu przywiozła złoty medal. Oprócz tego biało-czerwoni sięgnęli po 4 srebrne i 5 brązowych krążków. Mistrzyni olimpijska w ramach premii za swój wyczyn otrzyma również mieszkanie w aglomeracji warszawskiej, w którym będzie mogła zamieszkać ze swoim mężem. Partner Aleksandry Mirosław ma olbrzymi wpływ na jej sukcesy.
Mąż Aleksandry Mirosław wpływa na jej sukcesy
Kibice śledzący karierę naszej olimpijki z pewnością wiedzą, że jej mąż jest jednocześnie jej trenerem. Mateusz Mirosław w dużej mierze odpowiada za wyniki Aleksandry, a współpraca ta trwa od wielu lat. Już w lipcu 2017 r. para się zaręczyła, a ślub wzięła dwa lata później w czerwcu. Nasza faworytka do olimpijskiego złota nie ukrywa, że zawdzięcza mu naprawdę wiele. To on zauważył w niej talent, który pomógł oszlifować.
- Mateusz lubi innym pomagać, taka osobowość, dobry człowiek, po prostu. I któregoś dnia, kiedy nie byłam zawodniczką ze światowej czołówki, powiedział, że pomoże i mnie. Zadecydował w sumie przypadek. I jesteśmy tam, gdzie jesteśmy - mówiła przed igrzyskami dla Eurosportu. Na pytanie, czy może zwolnić swojego trenera, gdyby uznała to za konieczne, wyłącznie się uśmiechnęła. Na razie tego nie planuje i trudno się dziwić - mamy nadzieję, że po igrzyskach w Paryżu wspólnie z mężem będzie świętować historyczne złoto.
Listen on Spreaker.