Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn czeka na medal igrzysk olimpijskich od 1976 roku, kiedy zdobyła pierwszy i jedyny, jak do tej pory, medal tej imprezy. Złoto z Montrealu jest czymś mitycznym w polskiej siatkówce i odniesień do niego nie brakuje do dzisiaj. Polacy przez lata zostawali mistrzami świata czy Europy, ale od prawie 50 lat nie potrafią przełożyć tego na igrzyska olimpijskie, a do tego pięć ostatnich edycji kończyli zawsze na tym samym etapie, czyli ćwierćfinale. Z pewnością przełamanie tej klątwy w Paryżu byłoby czymś niezwykle ważnym dla całej reprezentacji, zwłaszcza że są w niej zawodnicy, którzy pamiętają porażkę w Tokio, tacy jak Bartosz Kurek czy Wilfredo Leon.
Trenerem zaś, który spróbuje przełamać polską niemoc na igrzyskach, będzie Nikola Grbić. Fani jednak nie do końca są przekonani, że Serb postępuje słusznie w ostatnich czasie, choć doprowadził on Polskę do wicemistrzostwa świata oraz mistrzostwa Europy. Teraz Grbić ogłosił ostateczną kadrę na igrzyska olimpijskie i nie brakuje głosów niezadowolenia wśród fanów, którzy wskazują na brak w niej zwłaszcza jednego zawodnika – Bartosza Bednorza.
Skład Polaków tworzy 12 podstawowych zawodników i jeden rezerwowy, a są to: rozgrywający: Marcin Janusz, Grzegorz Łomacz. Atakujący: Bartosz Kurek, Łukasz Kaczmarek. Środkowi: Norbert Huber, Mateusz Bieniek, Jakub Kochanowski. Przyjmujący: Tomasz Fornal, Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka. Libero: Paweł Zatorski. Rezerwowy: Bartłomiej Bołądź. W komentarzach pod postem w mediach społecznościowych ze składem Polaków na igrzyska pojawiło się wiele nieprzychylnych komentarzy: „Kaczmarek w tej dyspozycji nie powinien być nawet trzynasty. Szkoda braku Bednorza. Bołądź jako drugi atakujący to byłoby lepsze rozwiązanie”, „Jak zwykle, choćby sobie Bednorz żyły wypruwał to szansy na wielkim turnieju nie dostanie. Swoją drogą, jako 13ty zawodnik powinien tam być ktoś inny - ale spoko, trener sam bierze odpowiedzialność za swoje sympatie.” „Bednorz, jak mi go szkoda”, Bołądź 13 i brak Bednorza...? Za to Kaczmarek w podstawowym? Jestem załamana...”, „Tylko złoto obroni trenera...poprostu pewnych decyzji nie można podejmować”, „Brak Bednorza z jednej strony było oczywiste, aczkolwiek jest mega zaskakujące”, „Bierze Kaczmarka i Śliwkę, którzy są pod formą i 3 atakujący, który tak naprawdę jedzie tam pozwiedzać Paryż. Poszedł drogą Heynena, przywiązanie do nazwisk. Będzie powtórka z Tokio coś czuję” - piszą zawiedzeni fani.