Jesteśmy świadkami zamieszania z powodu afery w TVP! Przypomnijmy, że Przemysław Babiarz został zawieszony w funkcji komentatora stacji po tym, gdy skomentował obecność "Imagine" Johna Lennona w trakcie ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich. O ile sam Babiarz za swoje słowa nie przypłacił głową, o tyle według doniesień "Przeglądu Sportowego Onet" posadę miał przy tym utracić inny, znany pracownik publicznego wydawcy.
Ciąg dalszy sprawy afery z Przemysławem Babiarzem. Znana postać traci pracę
Jak dowiedział się "Przegląd Sportowy Onet", postacią, którą miała stracić pracę przez aferę jest Jakub Polkowski. Wszystko przez następujący wpis, który pojawił się na jego mediach społecznościowych tuż po zawieszeniu komentatora.
- Jestem winien kilka zdań od siebie. O tej decyzji dowiedziałem się w sobotę, podobnie jak większość z Was, właśnie z tego miejsca, portalu X. Moja decyzyjność była w tym temacie zerowa, ale siłą rzeczy stałem się jedną z jej twarzy, choć prywatnie mam na ten temat inne spojrzenie, co przedstawiłem bezpośrednio w wiadomości do Przemysława Babiarza (...) Stanowisko dyrekcji TVP znacie doskonale i będąc zastępcą dyrektora TVP Sport, Kuby Kwiatkowskiego, nie zamierzałem wychodzić przed szereg, bo były to decyzje, które zapadały nie na szczeblu mojej działalności. Sumienie i ludzka przyzwoitość nakazują mi jednak zająć publiczne stanowisko w tej sprawie, ze świadomością konsekwencji, jakie się za tym kryją. Dlatego w pełni popieram list redakcji TVP Sport skierowany do Dyrektora Generalnego TVP — Pana Tomasza Syguta, który ukazał się dzisiaj w przestrzeni publicznej. Głos moich kolegów i koleżanek z redakcji jest w tym temacie, również moim głosem - pisał Polkowski na mediach społecznościowych. Zwolniony ma zostać zastąpiony na funkcji zastępcy Jakuba Kwiatowskiego przez Agnieszkę Prachniak, z którą Kwiatkowski pracował w PZPN.