Lewandowski nie spodziewa się występu Borussii w najwyższej formie. Klub z Dortmundu latem został bowiem poddany przez trenera Thomasa Tuchela gruntownej przebudowie.
- Kiedy do drużyny przybywa wielu nowych zawodników, zawsze potrzebna jest cierpliwość. Jeśli chodzi o Superpuchar, to Borussii może tego czasu zabraknąć. Potrzebujemy jednak silnej Borussii, by wywierała na nas presję w lidze. To ważne nie tylko dla zawodników, ale również dla kibiców, którzy liczą na emocjonujący sezon - powiedział Lewandowski.
Nie ma tygodnia, aby nie pojawiły się nowe plotki odnośnie do klubów zainteresowanych sprowadzeniem Polaka. Niedawno znów mówiło się o Realu Madryt, a teraz "The Sun" poinformował, że Lewandowskiego chce Arsenal.
- Mam umowę z Bayernem do 2019 roku. Na razie koncentruję się na przygotowaniach do nadchodzącego sezonu. One są dla mnie najważniejsze. Temat mojej przyszłości na razie mnie nie interesuje - stwierdził Lewandowski.
Jego słowa potwierdza nowy trener Bayernu, Włoch Carlo Ancelotti.
- Real ma wielu wspaniałych zawodników w ataku, w tym niesamowite trio BBC (Bale, Benzema, Cristiano Ronaldo - red.). "Królewscy" nie potrzebują Lewandowskiego, a nawet gdyby chcieli, to i tak go nie sprzedamy. Dlaczego mielibyśmy chcieć pozbywać się tak dobrego piłkarza? - pyta trener.
W szesnastu dotychczasowych edycjach Superpucharu aż pięć razy zwyciężała Borussia, a Ba-yern - cztery.