Die Welt: Lewandowski w Bayernie? Nic pewnego

Obawy przed hegemonią Bayernu

- Kto powiedział A, wcale nie musi powiedzieć B, bo może uznać, że A było fałszywe - cytuje pisarza Bertolta Brechta, odnosząc się w ten sposób do sytuacji Lewandowskiego, niemiecki dziennik.

Przed sobotnim spotkaniem o Superpuchar Niemiec w Dortmundzie było mnóstwo znaków zapytania. Działacze BVB obawiali się, że Bayern, po sezonie pełnym sukcesów i wywalczeniu potrójnej korony, może zdominować zmagania w rodzimej lidze. Obawy te potęgował transfer największej gwiazdy i zarazem wychowanka Borussii, Mario Goetze, do Bayernu, a także próby odebrania dortmundczykom Roberta Lewandowskiego. Obrazu piłkarskiej potęgi przejeżdżającej po każdym rywalu niczym walec dopełnił angaż w roli trenera Pepa Guardioli, człowieka odpowiedzialnego za zbudowanie jednej z najlepszych drużyn w historii futbolu.

Rzeczywistość brutalna, ale nie dla Dortmundu

Ostatecznie wicemistrzom Niemiec udało się zablokować transfer polskiego snajpera, choć on sam bardzo liczył na to, że latem przeniesie się do Monachium. Po sobotnim meczu odczucie żalu mogło być chyba w przypadku "Lewego" mniejsze, bowiem Bayern, do którego tak bardzo chciał przejść, stanowił jedynie tło dla fantastycznie funkcjonującej maszyny z Westfalii. To może dać Lewandowskiemu do myślenia, czy aby na pewno zamiana Borussii na Bayern będzie sportowym awansem. Dla działaczy z Signal Iduna Park zwycięstwo nad Bawarczykami to nie tylko kolejne trofeum do klubowej gabloty, ale także jasny sygnał, że hegemonia monachijczyków jest póki co mitem i pobożnym życzeniem fanów z Bawarii, a Dortmund jest drużyną równie konkurencyjną, śmiało mogącą się już określać jako europejski top. Dlaczego więc Lewandowski miałby odchodzić z Borussii? Zdaniem dziennikarzy "Die Welt" ambitna gra Polaka w meczu o Superpuchar pokazała, że ten sezon nie będzie w jego wykonaniu jedynie "odrobieniem pańszczyzyny", ale przykładem profesjonalizmu i pełnego poświęcenia na boisku dla klubu, który reprezentuje. Jeśli Borussia okaże się od FCB lepsza także w Bundeslidze, być może szanse na pozostanie reprezentanta Polski w Dortmundzie zwiększą się.

- Przez ten rok jeszcze wiele się może zdarzyć. Polak ma jeszcze czas, żeby w razie potrzeby przemyśleć w czasie sezonu pewne rzeczy - czytamy w "Die Welt".

Czytaj koniecznie: Wielkie rozczarowanie w Monachium, Bayern poszuka wzmocnień?