>>> Wszystko o BORUSSII DORTMUND na gwizdek24.pl
Nie od dziś mówi się o tym, że Robert Lewandowski woli kontaktować się w Dortmundzie z niemieckimi kolegami, niż z Łukaszem Piszczkiem i Kubą Błaszczykowskim.
W mediach pojawiały się nawet sugestie, że to menadżer "Lewego", Cezary Kucharski, zachęcał swojego klienta do zaprzyjaźnienia się z "grupą niemiecką", by nie być zamkniętym w ekipie złożonej wyłącznie z piłkarzy z Polski.
- Piłka nożna to jest normalna praca. Są ludzie, z którymi tylko się rozumiesz, ale są też tacy, z którymi łączy cię nić większego porozumienia. Ale wywnioskowywanie z tego, że mam jakiś problem z Robertem mogę nazwać tylko jakimś żartem - wścieka się Błaszczykowski na łamach "Bilda".
Kapitan reprezentacji Polski przekonuje, że brak silnej przyjaźni między asami Waldemara Fornalika nie oznacza, że nasi reprezentanci są do siebie wrogo nastawieni.
>>> Sprawdź, kiedy Robert Lewandowski bierze ślub
"Błaszczu" został zapytany przez dziennikarzy "Bilda" także o potencjalny transfer Lewandowskiego do Bayernu Monachium.
– Każdy jest odpowiedzialny za swoją własną karierę i ja zaakceptuję każdą decyzję Roberta - zakończył Kuba Błaszczykowski.
Przypomnijmy, że polskich piłkarzy w tym sezonie czeka jeszcze jedno wielkie wyzwanie - finał Ligi Mistrzów 25 maja.