„Super Express”: - Prezydent Borussii Hans-Joachim Watzke powiedział ostatnio, że losy mistrzostwa Niemiec są już rozstrzygnięte i nie ma sensu gonić Bayernu Monachium. To zasłona dymna?
Łukasz Piszczek: - Przede wszystkim nie patrzymy na Bayern, a na siebie. Naszym celem jest wygrana w każdym meczu, a to udało nam się ostatnio z odwiecznym rywalem Schalke (3:2 – red.). Bayern to bardzo dobra drużyna, na ten moment zdominowała ligę, ale jak będzie na koniec? Czas pokaże.
Borussia Dortmund - Schalke Gelsenkirchen 3:2! Zagłębie Ruhry dalej dla BVB!
- W meczu z Schalke znów nie zagrałeś.
- Dostałem szansę w meczu Ligi Europy z Kabalą (4:0 – red.), rozegrałem cały mecz i bardzo mnie to cieszy. Z drugiej strony nie ukrywam, że liczę na więcej. Tak myśli każdy rezerwowy w Dortmundzie.
- Twój konkurent Matthias Ginter przeciwko Schalke zdobył bramkę i zaliczył asystę. Jest w doskonałej formie, a polskie media biją na alarm, że powinieneś zmienić klub.
- Skoro jest w dobrej formie to będzie grał. A to, co pojawia się w polskich mediach za bardzo mnie nie interesuje.
- Rozmawiałeś z selekcjonerem Adamem Nawałką na temat swojej sytuacji w klubie?
- Zrobię to na najbliższym zgrupowaniu i wtedy dowiem się jak trener do tego podchodzi. Nie zawsze ma się miejsce w pierwszym składzie, nie pozostaje nic innego jak tylko ciężko o to walczyć. Co będzie ze mną dalej pokaże przyszłość.
- Nawałka może skłonić cię na zmianę barw?
- Mam jeszcze prawie dwa lata kontraktu, dlaczego miałbym coś zmieniać?
- Mając w perspektywie Euro 2016 fakt, że nie grasz to nie kłopot?
- Tylko media w Polsce uznają, że to kłopot.