Paweł Wszołek i Tymoteusz Puchacz

i

Autor: Cyfra Sport Paweł Wszołek i Tymoteusz Puchacz

Niemcy brutalnie ocenili Polaka. Gracz Unionu Berlin zrównany z ziemią

2021-12-10 13:15

Latem dwóch polskich piłkarzy trafiło do występującego w Bundeslidze Unionu Berlin. Paweł Wszołek i Tymoteusz Puchacz trafili do klubu ze stolicy Niemiec odpowiednio z Legii Warszawa i Lecha Poznań. Niestety, obaj jak na razie zawodzą i praktycznie nie otrzymują szans na grę. Teraz niemieckie media postanowiły bliżej przyjrzeć się sytuacji Pawła Wszołka, a ich ocena była bezlitosna.

Paweł Wszołek trafił do Unionu Berlin razem z Tymoteuszem Puchaczem. Ten ruch był nieco zaskakujący, bowiem skrzydłowy nie notował w Legii Warszawa oszałamiających występów – w 31 meczach sezonu 2020/2021 strzelił 5 goli i miał 6 asyst. Nie są to najgorsze liczby, ale pod koniec rozgrywek Wszołek wyraźnie spuścił z tonu i przejście do rewelacji Bundesligi było pewnym zaskoczeniem. Jednakże bez względu na początkowe perspektywy zarówno Wszołka jak i Puchacza, obaj ostatecznie zawodzą w barwach Unionu Berlin. O reprezentancie Polski mówi się jak o dużym rozczarowaniu, bowiem rozegrał tylko 7 spotkań (zanotował 2 asysty) i nawet nie zadebiutował w Bundeslidze. Jednakże co ma powiedzieć Wszołek, który na boisko wyszedł tylko raz i ma na swoim koncie ledwie 17 minut gry? Teraz pod lupę wzięli go niemieccy dziennikarze i mocno skrytykowali już sam pomysł sprowadzenia go do Unionu.

Lewandowski w końcu nie wytrzymał! Chodzi o słowa Messiego, ostra reakcja Polaka!

Zobacz memy po meczu Legia - Spartak. Kliknij w galerię poniżej

Paweł Wszołek zrównany z ziemią przez niemieckie media

Niemiecki „Bild” zainteresował się sytuacją byłego piłkarza Legii i podważa samą zasadność sprowadzenia go do Unionu Berlin. – To jeden z najdziwniejszych transferów Olivera Ruhnerta. Zatrudnił go do pracy nad systemem, w którym trener w ogóle go nie widzi. Jest podobnym przypadkiem do Endo, tyle, że po prawej stronie – czytamy.

Kumpel Lewandowskiego zrównany z ziemią! Jeden wpis wywołał potężną burzę

Dziennik wskazuje, że Wszołek niemal w ogóle nie otrzymał szansy na grę, a dalszych perspektyw na jego występy w zasadzie nie ma! – Wszołkowi pozwolono zagrać tylko w ostatnich minutach Pucharu Niemiec z Mannheim na pozycji bocznego obrońcy. Perspektywy: żadne. Wiele musiałoby się wydarzyć, aby Polak otrzymał szansę gry na swojej pozycji. Możliwe, że opuści klub już w styczniowym okienku transferowym – napisano w „Bildzie”.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze