Gole Lewandowskiego przejdą do historii Borussii, bo strzelając je, polski napastnik pobił klubowy rekord, który do tej pory należał do legendarnego piłkarza BVB Timo Konietzki. Trafiał on do bramki rywali w siedmiu kolejnych meczach (w sezonie 1964/1965). "Lewy" zdobywając 2 gole w meczu z Freiburgiem, zaliczył trafienia w ośmiu meczach z rzędu w barwach Borussii.
Do rekordu całej Bundesligi Polakowi jeszcze trochę brakuje. Gerd Mueller w sezonie 1969/1970 zdobył dla Bayernu 23 gole w... 16 meczach z rzędu!
Lewandowski ma obecnie na koncie aż 19 goli i samodzielnie prowadzi w tabeli najlepszych strzelców Bundesligi. Nad drugim Kiesslingiem z Leverkusen ma 3 bramki przewagi, a nad trzecim (Mandżukiciemz Bayernu) już cztery.
To był 90. mecz Roberta Lewandowskiego w Bundeslidze, strzelił do tej pory 49 goli i zaliczył 20 asyst. Rzeczywiście "Sport Bild" nie przesadza. Lewandowski jest dla Borussii na wagę złota.