Była 35. minuta meczu na Allianz Arena w Monachium. Lewandowski został brutalnie sfaulowany przez Austriaka i padł na murawę. Po tym starciu została mu pamiątka – plaster pod prawym okiem. To jednak nie wyprowadziło naszego twardziela z równowagi. Grał z jeszcze większym zaangażowaniem, a tuż po przerwie strzelił gola głową. Mógł skończyć mecz z dwupakiem, ale po jego soczystym strzale piłka odbiła się od poprzeczki.
Czy Karbownik ma w nowym kontrakcie klauzulę odejścia? Co z nową umową Praszelika?
Był to już 27. gol Lewandowskiego w 25. meczu tego sezonu. Polak pewnie zmierza po piąty w karierze tytuł króla strzelców Bundesligi i ściga Gerda Muellera w dwóch ważnych klasyfikacjach. Po pierwsze „Lewy” spróbuje pobić rekord legendarnego Niemca pod względem goli strzelonych w jednym sezonie (40 bramek w sezonie 1971/72).
Artur Szpilka w DRAMATYCZNYM wpisie nazwał ludzi kur****. "Je*** ten fałszywy świat"
Z kolei dogonienie Muellera w klasyfikacji strzelców Bundesligi wszech czasów wydaje się niemal niewykonalne. Niemiec ma na koncie 365 goli, „Lewy” ustrzelił 229 bramek. Kolejna okazja do strzelania już jutro w „Der Klaasiker” z Borussią Dortmund.