Łatwo nie będzie, bo "Lewemu" Stuttgart wybitnie nie leży. To jedyna drużyna Bundesligi, której Polak jeszcze nie strzelił gola. Dwa lata temu Lewandowski strasznie pudłował w meczu z VfB, a Niemcy nagrali nawet prześmiewczy filmik na jego temat.
Aktor grający Polaka nie mógł na filmie wcelować wodą do kubka, spadł z łóżka i nie umiał trafić do... sedesu. Kiedy "Lewy" odzyskał skuteczność, Niemcy o filmiku zapomnieli. Dziś cały Dortmund będzie czekał na jego 20. ligową bramkę w tym sezonie. A już w środę ćwierćfinał Ligi Mistrzów i superważny mecz z Malagą.
Nie przegap!
Stuttgart - Dortmund, sobota, 15.30, Eurosport 2