Na temat umowy Roberta Lewandowskiego z Bayernem mówi się już od dłuższego czasu. Z ust władz Bayernu padało wiele deklaracji mówiących o tym, że Polak jest niezwykle ważny dla klubu i wyrażano chęć, aby w nim pozostał na kolejne lata. Jak wynika jednak z doniesień mediów zza naszej zachodniej granicy, żadne rozmowy między klubem, a polskim piłkarzem nie toczą się. Niedawno dotyczyło to także m.in. Thomasa Muellera, ale w jego przypadku negocjacje już się miały rozpocząć. Dziwi to przede wszystkim dlatego, że Polak to obecnie największa gwiazda „Die Roten” i to jego zatrzymaniu powinno zależeć władzom Bayernu najbardziej.
Co dalej z Lewandowskim? Polak wciąż bez nowej umowy
Parę tygodni temu, wydawało się, że wszystko zmierza w kierunku przedłużenia umowy. Bayern miał zgodzić się na dłuższą umowę, na której zależało Lewandowskiemu. Wówczas wątpliwości były w przypadku Muellera, z którym nikt nie negocjował. Teraz okazuje się, że niemiecki pomocnik, tak jak jego rodak Manuel Neuer, negocjują już z klubem i są coraz bliżej porozumienia. Problem natomiast pojawił się w przypadku umowy Lewandowskiego.
Anna Lewandowska zabrała córkę na croissanty Ralpha Laurena. Znamy ceny! Drogo?
O tym, że nie toczą się żadne rozmowy na linii Bayern-Lewandowski, informuje m.in. „Sport Bild”. Otoczenie Polaka wskazuje jednak, że nie ma żadnych wieści z klubu. – W kręgach klubowych już kilka tygodni temu mówiło się, że wkrótce rozpoczną się rozmowy z Pinim Zahavim. Natomiast ze strony otoczenia Lewandowskiego mówi się o zastoju i braku wiadomości – czytamy na portalu Sport1.
To tylko podsyca plotki względem transferu Polaka, który wciąż budzi zainteresowanie wielkich klubów. Gdyby Bayern nie porozumiał się z Lewandowskim, to latem 2022 roku będzie miał ostatni moment, aby zarobić na nim jakiekolwiek pieniądze.