Obaj zawodnicy od dawna otwarcie mówią, że chcą odejść z Ruchu. Najnowsza oferta, o milion złotych wyższa niż poprzednia, może wreszcie przekonać działaczy chorzowskiego zespołu. Oprócz Lecha o Sobiecha i Sadloka wciąż walczą Cracovia i warszawska Polonia.
Do tej pory wydawało się, że tylko Sobiech jest bliski przenosin do Poznania. Sadlok wolał Wisłę Kraków, ale przekonywał również, że chciałby znaleźć się w tym samym klubie, co Sobiech. - We dwóch byłoby nam raźniej. Wybieram pomiędzy Lechem i Wisłą - mówi Sadlok.
Przeczytaj koniecznie: Artur Sobiech pójdzie śladami Roberta Lewandowskiego