Adrian Siemieniec

i

Autor: Cyfrasport Adrian Siemieniec

Klub z Podlasia pędzi po tytuł

Adrian Siemieniec po hicie kolejki z Legią. To było kluczowe dla trenera Jagielloni, ważne słowa

2024-04-07 22:41

Piłkarze Jagiellonii nie zatrzymują się w ekstraklasie. Teraz zremisowali 1:1 z Legią, a gola na wagę remisu strzelił w końcówce Jesus Imaz. W ten sposób klub z Podlasia wciąż jest liderem i ma dwa punkty przewagi nad Śląskiem.

Zespół wierzył do końca

Po pierwszej połowie Jagiellonia przegrywała po pięknym golu Marca Guala, który w poprzednim sezonie występował w jej szeregach. Jednak białostocki zespół nie poddał się i w ostatniej chwili zadał zabójczy cios gospodarzom. Trafił Jesus Imaz, dla którego był to dziewiąty gol w rozgrywkach. - Gratulacje dla zespołu za ten punkt - powiedział trener Adrian Siemieniec podczas konferencji prasowej. - Dwa bardzo trudne mecze za nami, jeśli chodzi o sferę mentalną i ciężar gatunkowy. Nie łatwo grać w półfinale Pucharu Polski na Pogoni i o ligowe punkty na Łazienkowskiej. Przegrywaliśmy do przerwy i w takiej sytuacji nie jest łatwo wrócić do spotkania. Ale zespół wierzył do końca, że możemy zapunktować. Walczył i w trudnym momencie pokazał charakter i mentalność. Za to dziękuję i gratuluję. Szczególne podziękowania dla kibiców, którzy fantastycznie nas wspierali. Doping i to wsparcie było czuć - podkreślił.

Ile waży punkt zdobyty w stolicy?

Szkoleniowiec pochwalił podopiecznych, że walczyli do końca i pokazali, że są dobrze przygotowani. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że ten mecz z Pogonią w Pucharze Polski będzie w nas, ale chcieliśmy podejść dobrze mentalnie do starcia z Legią - komentował trener Siemieniec. - Wierzyliśmy w to, że fizycznie i mentalnie jesteśmy wstanie nawiązać rywalizację i się temu przeciwstawić. W drugiej połowie wyszło to, że siły nam nie brakowało. Wielkie brawa i podziękowania za pracę całego sztabu medycznego. Do końca wierzyliśmy, że możemy zapunktować. W drugiej połowie przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem i finalnie nagrodziło to nas bramką. I wywozimy z Warszawy punkt. Tabela pokazuje, że ten punkt utrzymał dystans między nami a Legią i dał nam przewagę w bezpośrednich starciach. Ile ten punkt waży? Dowiemy się tego na koniec maja. Cieszymy się z perspektywy, że odrobiliśmy straty, bo przegrywaliśmy, ale wywozimy punkt. Za nami ciężki tydzień. Chłopaki odpoczną i będziemy przygotować się do meczu z Cracovia - dodał.

Nie zmienią swojego podejścia

Czy walka o mistrzostwo Polski rozstrzygnie się między Jagiellonią, Śląskiem i Lechem? - Myślę, że musimy skupić się na swoich spotkaniach - tłumaczył. - Musimy wygrywać. To jest najważniejsze, żebyśmy punktowali. To teraz wydaje się, że to dużo, ale dwie kolejki i zmienia się sytuacja i inne ciśnienie, gdy z siedmiu punktów robią się tylko trzy. Musimy być skupieni, patrzeć na każdy kolejny mecz i nie zmieniać swojego podejścia. Po Cracovii będziemy myśleć dalej - zwrócił uwagę szkoleniowiec lidera ekstraklasy.

Quiz. Czy rozpoznasz piłkarzy z PRL-u. Brak 15/15 to wstyd dla fanów futbolu!

Pytanie 1 z 15
Zacznijmy od czegoś prostego. Ten były piłkarz reprezentacji Polski grał w Widzewie Łódź, Juventusie Turyn i AS Romie. Po latach kariery był m.in. trenerem reprezentacji Polski oraz szefem PZPN. Jest nim?
Boniek
Sonda
Czy Jagiellonia Białystok będzie mistrzem Polski?
Najnowsze