Legia w tym sezonie ligowym wygrała tylko jedno spotkanie, dzięki rozpaczliwemu strzałowi Gwilii w ostatniej minucie starcia z Koroną Kielce (2:1). Nawet to zwycięstwo nie zmienia jednak faktu, że wicemistrz Polski gra w tym sezonie dramatycznie słabo i – co najgorsze – nie widać nadziei na szybką poprawę. A wypowiedzi trenera Vukovicia wołają o pomstę do nieba.
- Rozumiem gwizdy, ale jeśli ktoś uważa, że dziś Legia zagrała słabo, to obawiam się, że nigdy nie zagra dobrze – zaszokował na konferencji „Vuko”. - Czujemy niedosyt, bo uważam, że byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym. Mieliśmy fragmenty bardzo dobrej gry, a przecież graliśmy z drużyną, która wygrała dwa pierwsze spotkania i czuła się pewnie - dodał Serb.
Najgorsze jest to, że wygląda na to, iż Vuković zupełnie nie ma pomysłu na grę zespołu. Poniekąd potwierdzają to pomeczowe słowa piłkarzy.
- Brakuje nam zrozumienia, szybszej gry i lepszej kreacji z przodu. Gdy tego nie ma, ciężko o gole. Gdybyśmy wiedzieli, z czego to wynika, nie byłoby problemu – powiedział dziennikarzom napastnik Jarosław Niezgoda.
Choć władze Legii zarzekają się, że nie ma mowy o zmianie trenera, to wcale nie tak nieprawdopodobna klęska w Lidze Europy (Legia gra z greckim Atromitosem), może to zmienić. Pytanie, czy Vuković będzie w stanie obudzić drużynę, zanim sezon będzie już stracony. Kontrakt Serba obowiązuje jeszcze przez rok.