„Jedziemy do Gliwic po trzy punkty” – zapewnia w rozmowie z „Super Expressem” dyrektor sportowy Korony, Paweł Golański. Wygląda więc na to, że w ekipie z Areny Kielc nastroje są znakomite. „Mamy dobrą serię, bo już nie przegraliśmy siedem meczów z rzędu, łącznie z Pucharem Polski” – dopowiada Golański.
Piast we wtorek wygrał pucharową potyczkę w Niecieczy dzięki bramce Michaela Ameyawa w doliczonym czasie gry. - Jeżeli ktoś zasłużył, by awansować po golu zdobytym w ostatniej minucie, to właśnie Piast z tej rundy. Wielokrotnie byliśmy blisko tego, by tak zwieńczyć swoje spotkanie. Udało się teraz i mam nadzieję, że to będzie dodatkowy bodziec dla nas, że możemy, potrafimy i będziemy to robić częściej – mówi przed potyczką z Koroną Aleksandar Vuković.
Ale te słowa szkoleniowca Piasta dowodzą, że przy Okrzei uczucia są mieszane. Piast za kadencji „Vuko” – trwającej nieco ponad rok – jest najskuteczniej broniącym zespołem w całej stawce ekstraklasowej. Ale tej jesieni zatracił umiejętność wygrywania: ma na koncie aż dziewięć remisów w trzynastu grach o punkty! - Ciągle czegoś brakowało – podkreśla trener gliwiczan. - Byliśmy za dobrzy, by przegrać, a nie na tyle dobrzy, by wygrać – zauważa filozoficznie nie kryjąc nadziei, że pucharowa wygrana „rzutem na taśmę” pomoże mentalnie jego zespołowi w powrocie na zwycięską ścieżkę także w lidze.
Problemem jest natomiast kontuzja jednego z podstawowych zawodników. „Serhij Krykun doznał urazu, przez który musiał opuścić boisko na noszach. Przeprowadzone badania wykazały złamanie kości twarzoczaszki, przez co skrzydłowego czeka dłuższa przerwa w grze” – informował klub kilkanaście godzin temu.
- Serhij bardzo dużo nam dawał – potwierdza ważność straty „Vuko”. - Nasze pole manewru w ofensywie mocno się kurczy. Musimy sobie poradzić z jego brakiem nie tylko w piątkowym meczu, ale prawdopodobnie do końca roku – dodaje z westchnieniem.
Początek meczu Piast – Korona w 14. kolejce ekstraklasy w piątek o godz. 18.00 w Gliwicach. Transmisja w Canal+ Family i Canal+ Sport.