Alexander Gorgon przed hitem w Pucharze Polski. Padła mocna deklaracja, dotyczy pewności siebie

i

Autor: Art Service/ Super Express Alexander Gorgon przed hitem w Pucharze Polski. Padła mocna deklaracja, dotyczy pewności siebie

Rozmowa SE

Alexander Gorgon przed hitem w Pucharze Polski. Mocna deklaracja piłkarza Pogoni, mówi o pewności siebie

2024-02-27 6:45

W hicie ćwierćfinałów Pucharu Polski Lech zmierzy się dzisiaj z Pogonią. Obie drużyny bardzo dobrze wystartowały w rundzie rewanżowej ekstraklasy, a ich celem o którym mówią głośno, jest także zdobycie Pucharu Polski.

- Lubię mecze pucharowe w których rozstrzygnięcie zapada od razu i zwycięzca jest tylko jeden – mówi Alexander Gorgon, który w meczu ligowym z ŁKS-em wszedł z ławki i w ciągu siedmiu minut strzelił dwa gole.

„Super Express”: Ty i Kamil Grosicki strzeliliście łącznie trzy gole z ŁKS-em, to znaczy, że rocznik 1988 ma się dobrze.

Alexander Gorgon: - Akurat w naszym przypadku tak jest, ale uważam, że piłkarz może wnieść bardzo dużo i pokazać jakość niezależnie od wieku. W Pogoni w ostatnich meczach pokazują się też nastolatkowie, jak Patryk Paryzek.

- W rundzie rewanżowej każdy mecz zaczynałeś na ławce, a pojawiałeś się na boisku w drugiej połowie. Odpowiada ci taka rola w drużynie?

- Jak każdy ambitny piłkarz chcę grać jak najwięcej, więc wolałbym występować od początku. W całej mojej karierze byłem do tego przyzwyczajony. Czasami trzeba przyjąć inną rolę i w tych meczach, to ja zaczynałem na ławce. Cieszę się, że byłem w stanie tyle wnieść do naszej gry.

Trener Pogoni o Kamilu Grosickim. Jak długo as Portowców może grać na wysokim poziomie? Jego fani będą zachwyceni

- Kontrakt z Pogonią masz do czerwca 2025. Czy 15-miesięczna przerwa w czasie której leczyłeś ciężką kontuzję nie wyjdzie ci mimo wszystko na korzyść, że przedłużysz swoją karierę?

- Może dzięki tej przerwie moje ciało nie zużyło się przez rok, ale głowa nie odpoczęła, a wręcz przeciwnie. Miałem dużą presję psychiczną, bo walczyłem nie tylko o powrót na boisko. Obawiałem się, że nie będę mógł wykonywać prostych aktywności i z tego powodów trochę siwych włosów przybyło. Na dzisiaj nie potrafię sobie jednak wyobrazić życia bez piłki i będę dbał jak najbardziej, żeby kariera się wydłużyła.

- Trener Jens Gustafsson w rozmowie z „Super Expressem” powiedział, że Pogoń nie może rywalizować z Lechem, Legią czy Rakowem pod względem finansowym, więc musi nadrabiać innymi elementami – atmosferą w szatni, zaangażowaniem piłkarzy. Potwierdzasz to?

- Głośno o tym nie mówimy w szatni. Jednak jeśli buduje się odpowiednią atmosferę w drużynie przez dobrą grę, zdobywanie punktów, to więzy w zespole są silniejsze. Jest duży szacunek między nami. Były przypadki w piłce, choćby Leicester w Anglii, które nie mogło się równać pod względem finansowym z największymi klubami, ale sprawiło sensację zdobywając mistrzostwo. Gdy byłem piłkarzem Austrii Wiedeń zdobyliśmy mistrzostwo, choć nasz budżet był dużo mniejszy niż RB Salzburg. Podobnie było w FK Rijeka, gdy potrafiliśmy ogrywać potężne Dinamo Zagrzeb. Nie pieniądz jest najważniejszy, ale to co dzieje się w szatni, w codziennym treningu i jak jest się w stanie przełożyć to na mecze. Oczywiście, jeśli są finanse, to można pozwolić sobie na więcej opcji budowy zespołu, ale pieniądz nigdy nie zrobi atmosfery, ani nie wygra meczu.

Kolejny piłkarz opuści Bayern? Chce wielkich pieniędzy w nowym kontrakcie, okrągła kwota

- Lech to najmocniejszy z możliwych rywali w tej fazie Pucharu Polski?

- Liga pokazuje, że poziom czołowych drużyn jest wyrównany. Liczę na wielki spektakl z dobrym zakończeniem dla nas. W meczach pucharowych trzeba być najlepszą wersją siebie i pokazać dużą dojrzałość. Ale lubię takie wyzwania, gdy wszystko rozstrzyga się najpóźniej po 120 minutach, albo po karnych. Widzimy, że wielu ludzi w klubie i kibiców żyje tym meczem, więc jako zespół też się dodatkowo nakręcamy. Po dobrym starcie w rundzie rewanżowej w lidze, jedziemy do Poznania z dużą pewnością siebie i czeka nas na pewno fajny mecz.

- Wygrywałeś trzy razy Puchar Chorwacji, a także mistrzostwo tego kraju i Austrii. W Polsce brakuje trofeum….

- To siedzi w mojej głowie, odkąd przyszedłem do Pogoni. Gdy zdobywałem trofea w Austrii i Chorwacji, było to coś przepięknego i jest moim marzeniem, żeby z Pogonią to zrobić. U mnie i u „Grosika”, to pragnienie jest szczególnie silne, bo nasze kariery nie potrwają wiele lat. Każdą szansę chcemy złapać za ogon i ją wykorzystać. Dzisiaj mamy okazję zrobić duży krok w drodze po puchar Polski.

Marcin Bułka znów to zrobił. Jest najlepszy w Europie. Jego drużyna z szansami na grę w Lidze Mistrzów

Sonda
Kto zdobędzie Puchar Polski w sezonie 2023/24?
Listen on Spreaker.
Najnowsze