Arka Gdynia postraszyła lidera. Matynia uratował punkt dla Pogoni Szczecin

Pogoń w poprzedniej kolejce pokonała Legię Warszawa 3:1 i awansowała na pierwsze miejsce w tabeli. Portowcy byli faworytem sobotniego starcia z Arką Gdynia, jednak goście zawiesili bardzo wysoko poprzeczkę. W pierwszej połowie gospodarze zdecydowanie przeważali i mieli kilka okazji do zdobycia gola, jednak skuteczności zabrakło kolejno Adamowi Buksie, Srdjanowi Spiridonoviciowi i Davidowi Stecowi. W końcówce pierwszej części meczu na prowadzenie niespodziewanie wyszli goście. Po analizie VAR Szymon Marciniak stwierdził, że Stec faulował w polu karnym Fabiana Serrarensa i wskazał na 11. metr. Szansę wykorzystał Michał Nalepa.

Po zmianie stron Pogoń ruszyła do odrabiania strat. Udało się w 72. minucie. Po dograniu Steca piłkę w polu karnym przejął Matynia i płaskim strzałem pokonał Pavelsa Steinborsa, zapewniając swojej drużynie punkt. Końcówka spotkania była nerwowa. Zawodnicy Arki zdołali nawet wpakować piłkę do bramki gospodarzy, ale arbiter spotkania dopatrzył się faulu w ataku.

Arka Gdynia - Pogoń Szczecin 1:1 (1:0)
Bramki: Matynia 72 - Nalepa 45+1 (karny)

Żółte kartki: Serrarens, Deja, Marciniak - Hostikka, Podstawski, Stec

Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Jakub Wilczyński, Christian Maghoma, Luka Marić, Adam Marciniak - Marko Vejinović, Adam Deja - Nando Garcia Puchades (84' Marcus Vinicius da Silva), Michał Nalepa (84' Marcin Budziński), Mateusz Młyński (57' Kamil Antonik) - Fabian Serrarens.

Pogoń Szczecin: Dante Stipica - David Stec, Konstantinos Triantafyllopoulos, Benedikt Zech (67' Igor Łasicki), Hubert Matynia - Tomas Podstawski (73' Marcin Listkowski), Zvonimir Kozulj - Srdjan Spiridonović, Santeri Hostikka (84' Damian Dąbrowski), Sebastian Kowalczyk - Adam Buksa.