Sobiech, jako jedyny gracz Polonii, nie zgodził się na nowe warunki zaproponowane przez prezesa. Wojciechowski chciał zamrozić 20 procent płacy do końca sezonu, ale w przypadku zdobycia tytułu wypłacić 40 procent. Niższe miejsca oznaczałyby przepadek tych pieniędzy. Inni piłkarze "Czarnych Koszul" powiedzieli "tak", a Sobiech "nie".
4 miliony za "Mierzeja"
- Zaproponowaliśmy swoje warunki, ale z kolei Wojciechowski ich nie przyjął. W związku z tym nie można wykluczyć, że Artur odejdzie z Polonii. Mam dla niego trzy oferty, zarówno z Polski, jak i zza granicy, ale nie przedstawiłem ich jeszcze prezesowi. Choć pewnie w najbliższym czasie poruszymy ten temat - mówi Bolek, który z Wojciechowskim i tak się spotka jeszcze w tym tygodniu. Choć głównym tematem będzie inny transfer.
- Chodzi o przejście Adriana Mierzejewskiego do Trabzonsporu. Turcy chcą się spotkać z prezesem, który już się zgodził na rozmowy. Dojdzie do nich jeszcze w tym tygodniu. A jeśli Polonia sprzeda Mierzejewskiego, to będzie to drugi pod względem wysokości transfer z polskiej ligi - twierdzi Bolek, co oznacza, że potwierdzają się informacje o tym, iż wicemistrz Turcji oferuje aż 4 miliony euro za pomocnika Polonii.
Patrz też: Polonia Warszawa. Józef Wojciechowski: Czas Sobiecha się skończył - SONDA
Prezes ma następcę
- Czy Mierzejewski jest zdecydowany na odejście? W sobotę brał ślub, więc miał głowę zaprzątniętą innymi sprawami, ale wiadomo, że chce się rozwijać, a Trabzonspor daje takie możliwości. Przecież to wicemistrz Turcji zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów. Dla Mierzejewskiego byłby do duży krok do przodu - uważa jego menedżer.
Wcześniej Wojciechowski nie chciał się pozbywać swojego najlepszego i ulubionego piłkarza, ale Turcy tak podbili stawkę, że właściciel Polonii zaczął się wahać. Zwłaszcza że niedawno kupił Słowaka Roberta Jeża z Górnika Zabrze, który może być następcą Mierzejewskiego.
Na czym polega konflikt w Polonii
Prezes Józef Wojciechowski złożył swym piłkarzom propozycję nie do odrzucenia: "Zamrażamy 20 procent pensji. Jeśli zdobędziecie wicemistrzostwo Polski, te 20 procent odmrażamy. Pieniądze przepadną, jeśli spadniecie poniżej drugiej lokaty. Ale jeśli zdobędziecie mistrzostwo - dostaniecie 40 procent ekstra!".
Patrz też: Słynny brazylijski napastnik Edmundo w więzieniu!
Wszyscy w kadrze przyjęli te warunki, oprócz Artura Sobiecha. Gdyby się zgodził - a Polonia zdobyła mistrzostwo - na jego konto wpłynęłoby aż 576 tysięcy złotych. Ale Sobiech nie chce tak ryzykować, woli pewną kasę.