Adrian Mierzejewski: Bakero dał mi wolność!

2010-05-07 5:05

Od początku tego roku Adrian Mierzejewski (24 l.) jest najlepszym piłkarzem Polonii Warszawa. W stolicy mają nadzieję, że będzie strzelał bramki również w dzisiejszym meczu z Cracovią, kluczowym dla losów "Czarnych Koszul" w Ekstraklasie.

Mierzejewski przeniósł się do Polonii, kiedy drużyna rywalizowała o mistrzostwo Polski i awansowała do europejskich pucharów. Teraz musi walczyć o utrzymanie w Ekstraklasie.

- To nienormalne, by zespół tak dramatycznie spuścił z tonu - mówi "Super Expressowi" Mierzejewski. - Ale przecież nikt z nas specjalnie tych meczów nie przegrywa, żaden z nas nie chce mieć spadku w kartotece. W ostatnich tygodniach przyzwyczailiśmy się, że w każdym meczu gramy o życie. Jeśli chcemy być spokojni, musimy pokonać Cracovię.

Patrz też: Wojciechowski mówi Bakero, jak ma grać Polonia

W tym sezonie Polonii brakuje nie tylko punktów, ale i szczęścia. "Czarne Koszule" dwukrotnie traciły kuriozalne bramki w doliczonym czasie gry (porażki z Wisłą 0:1 i Odrą 1:2).

- Najpierw Sebastian Przyrowski nie trafił w piłkę, która potem wpadła do siatki, a potem Odra strzeliła nam gola po dwóch rykoszetach! To już nie jest brak koncentracji, to ogromny pech! Tamte mecze za wszelką cenę chcieliśmy wygrać, a zostaliśmy z niczym. Powinniśmy "zaopiekować się" remisami, które mieliśmy w garści. Te dwa punkty byłyby teraz dla nas na wagę złota - twierdzi Mierzejewski.


W tym sezonie Polonia strzeliła zaledwie 22 gole - najmniej w lidze. Większość to zasługa Mierzejewskiego.

- Niektórzy zarzucają mi, że za dużo drybluję, chcę sam okiwać wszystkich. Ale kto chce oglądać zespół, który gra brzydko i kurczowo się broni? Wszyscy lubią efektowną grę, a ja nie ukrywam, że lubię się pokiwać - wyjaśnia.

Przeczytaj koniecznie: Jose Mari Bakero przyznaje: Warszawa da się lubić (wywiad)

Chwalony w tej rundzie Mierzejewski uważa, że jego dobra postawa to zasługa głównie trenera Jose Bakero.

- W Wiśle Płock trener Josef Csaplar zawziął się na mnie i przez rok zagrałem w trzech meczach. A u Bakero jest znakomicie. Mogę przeprowadzać rajdy i nikt nie zdejmuje mnie z boiska, bo za którymś razem stracę piłkę. Dostałem od niego dużo wolności na boisku, a i chłopaki wierzą, że nie stracę piłki, kiedy zapędzam się skrzydłem. Trener Bakero to autorytet i często podpytuję go, jak mam prowadzić karierę - opowiada Mierzejewski.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze