Kapustka bez wątpienia w ostatnich tygodniach przeżywa prawdziwy renesans swojej formy. Nareszcie zaczął przypominać swoją najlepszą wersję z 2016 roku, kiedy w piorunujący sposób wywalczył sobie miejsce w reprezentacji Polski i zapracował na transfer do Leicester City. Jak jednak wiadomo, kolejne lata w wykonaniu tego zawodnika nie były już jednak zbyt udane. Odbił się zarówno w Premier League, jak i na wypożyczeniach w Niemczech czy Belgii. Teraz pragnie jednak napisać zupełnie inną historię.
Tak MIESZKA Arkadiusz Milik!
I trzeba przyznać, że idzie mu dobrze. Bartosz Kapustka to prawdziwy filar znakomicie spisującej się Legii Warszawa. Zachwyca bramkami i asystami. Wygląda na to, że wkrótce będzie ponownie mógł celować w zagraniczny transfer. Ale póki co mierzy się także i z problemami. Wszystko przez to, że w weekend złamał zasady reżimu sanitarnego, którym objęci są piłkarze PKO Bank Polski Ekstraklasy. Pomocnik poszedł na imprezę, a w sieci pojawiło się zdjęcie, na którym widać, jak bawi się z jedną z koleżanek.
Teraz grożą mu przez to problemy. Nad sprawą pochyla się Komisja Ligi, która może zadecydować nawet o zawieszeniu zawodnika. - Na temat zaistniałej sprawy rozmawialiśmy wewnętrznie w klubie z zawodnikiem. W przyszłym tygodniu jesteśmy również umówieni z Komisją Ligi, która poprosiła nas o wyjaśnienie sytuacji. Nie chcemy tego tematu komentować na łamach mediów, pozwalając drużynie na odpowiednie przygotowanie i koncentrację przed ważnym ligowym spotkaniem z Lechem Poznań - wyjaśnia rzeczniczka prasowa Legii, Izabela Kruk, cytowana przez portal "legia.net".