Podopieczni Kamila Kieresia zapowiadali szturm, a tymczasem w pierwszych trzech kwadransach właściwie nie zaistnieli. Zamiast kolejnych goli, zagwarantowali sobie tylko kontuzję Łukasza Wrońskiego, który prawdopodobnie nabawił się kontuzji więzadła pobocznego i na wiele tygodni wypadnie z gry.
Mecz w Bełchatowie zapewne zakończyłby się depresyjnym 0:0, gdyby nie Mateusz Żytko. Stoper Cracovii w końcówce chyba znudził się widowiskiem i zdecydował się na absurdalny faul na Bartoszu Ślusarskim. W jednej akcji dokonał wręcz niemożliwego: uratował mecz, złapał czerwoną kartkę i zaliczył asystę przy bramce Adriana Mójty. Zapewne w szatni czekałoby na niego smutne przywitanie, gdyby nie Bartosz Kapustka. Rezerwowy Cracovii zdobył w samej końcówce gola po zamieszaniu w polu karnym.
GKS Bełchatów - Cracovia 1:1 (0:0)
Bramki: Mójta 86 (k) - Kapustka 90
GKS: Arkadiusz Malarz - Adrian Basta, Paweł Baranowski, Błażej Telichowski, Adrian Mójta - Łukasz Wroński (16. Andreja Prokić), Damian Szymański, Grzegorz Baran (55. Paweł Komołow), Kamil Wacławczyk (74. Patryk Rachwał), Michał Mak - Bartosz Ślusarski
Cracovia: Krzysztof Pilarz - Adam Marciniak, Mateusz Żytko, Bartosz Rymaniak - Damian Dąbrowski, Miroslav Covilo (57. Sławomir Szeliga), Deleu (74. Krzysztof Nykiel), Boubacar Dialibaba - Denis Rakelss, Przemysław Kita (63. Bartosz Kapustka), Marcin Budziński
Żółte kartki: Żytko, Covilo, Budziński, Rymaniak
Czerwona kartka: Żytko (85, za dwie żółte)
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail