Kamil Drygas na początku sezonu doznał kontuzji. Zerwał więzadło krzyżowe. Stracił wiele miesięcy na rehabilitację. Pierwszy występ po wyleczeniu urazu zaliczył w maju przeciwko Zagłębiu Lubin (0:3). W kolejnym przeciwko Cracovii został bohaterem. Wszedł w drugiej połowie i po dziesięciu minutach pokonał bramkarza "Pasów" uderzeniem piłki głową. Zapewnił wygraną 1:0.
Kamil Grosicki znów czaruje w Anglii. Polak z premierowym golem dla West Bromwich Albion
Teraz w starciu z Jagiellonią (2:2) znów pokazał się z dobrej strony. To właśnie Drygas pokonał golkipera Damiana Węglarza. Gospodarze wykonywali rzut różny i zostawili bez opieki na polu karnym właśnie gracza "Portowców". Pogoń grała w osłabieniu, później miała rzut karny i długo prowadziła 2:0. Jednak w końcówce ekipa z Podlasia doprowadziła do wyrównania. Pogoń zajmuje ostatnie miejsce w grupie spadkowej.
Uśmiechnięty Zbigniew Boniek promienieje ze szczęścia. Prezes PZPN pokazał wnuka [ZDJĘCIE]