- To prawda – uśmiecha się Chojacki, słysząc pytanie zadane przez „Super Express”. - Wszystkie ekipy walczące o podium wspólnie przechodzą kryzys. Sukces na koniec będzie świętował ten, kto go jak najszybciej opanuje – zauważa nasz ekspert. I przyznaje, że wskazanie takiej ekipy jest dziś bardzo trudne.
- Najmniej wpadek ma Jagiellonia – analizuje Chojnacki, spoglądając na to, co już za nami, ale i na przyszły terminarz gier. - Do tego ma niezły rozkład pozostałych do rozegrania meczów (podejmuje Koronę i Wartę, wyjeżdża do Gliwic – dop. aut.). No i ma dwa punkty przewagi, co trzeba traktować jako ważną zaliczkę – przypomina nasz rozmówca. - Więc to ona będzie mistrzem – mówi ostatecznie z pewnością w głosie.
Te słowa powinno się wywiesić w szatni przy Bułgarskiej? Robert Podoliński bezwzględnie wypunktował słabości Lecha [ROZMOWA SE]
Równie wiele słów poświęca też kandydatowi na wicemistrza. - Lecha porównuję do... samolotu, który wpadł w korkociąg – Marek Chojnacki zaskakuje obrazowym porównaniem. - Jak pilot jest dobry, to potrafi opanować sytuację i wyciągnąć maszynę go z zagrożenia. Jeśli nie – kończy się katastrofą… - ciągnie wątek nasz rozmówca. Najwyraźniej jednak zakłada, że misja ratunkowa „pilotowi” Mariuszowi Rumakowi się uda, bo właśnie Kolejorza wskazuje jako wicemistrza kraju.
Legendarny piłkarz Śląska wskazał przyszłego mistrza Polski. Waldemar Prusik nie ma żadnych wąpliwości
- No chyba że w niedzielę, w meczu Lech – Legia, padnie remis. Wtedy będzie dwóch rannych, a cieszyć się będą inni – zaznacza. Ci „inni” to w pierwszej kolejności mistrz jesieni. - Wiosną Śląsk jest silny słabością swych konkurentów, ale… na podium chyba się zmieści – podsumowuje swoje spostrzeżenia Chojnacki.