Jan Mucha

i

Autor: Cyfrasport Jan Muchał na koniec kariery występował w Termalice Nieciecza

PKO BP Ekstraklasa Raport

Była gwiazda Legii grzmi po skandalu w meczu z Lechem. Wróciły DZIKIE LATA? "To jest karalne"

2022-10-04 4:10

W ekstraklasie debiutował w ubiegłym sezonie, ale w tej edycji jest numerem 1 w bramce Legii. Kacper Tobiasz (20 l.) poczyna sobie obiecująco w lidze. Nie dał się pokonać w hicie z Lechem. Były bramkarz stołecznego klubu Jan Mucha (40 l.) w programie "PKO Bank Polski Ekstraklasa Raport" ocenił umiejętności młodego golkipera.

W tym sezonie Tobiasz już w pięciu meczach zachował czyste konto. Z Lechem znów pokazał klasę, a na koniec spotkania kibice rzucali w jego kierunku różnymi przedmiotami, m.in. butelkami. - Czytałem wypowiedź "Tobiego", który mówił, że nie prowokował kibiców - powiedział Jan Mucha, były bramkarz Legii. - To nie było fajne, ale bardzo niebezpieczne. Coś takiego w obecnej piłce nie powinno się wydarzyć. To nie były plastikowe butelki. Jak się trafi w głowę lub obojętnie gdzie, to oznacza zejście z boiska i szpital. Na szczęście to się nie wydarzyło. Jednak nieładnie ogląda się to w telewizji - podkreślił były słowacki kadrowicz.

Mucha był zniesmaczony zachowaniem kibiców mistrza Polski. - Nie tylko ja mam dość takiej sytuacji - wyznał. - Jesteśmy w XXI wieku. Miałem nadzieję, że te "dzikie lata" już minęły. Uwielbiam kibiców, którzy dopingują i wspierają zespół. Tak to powinno wyglądać. To co się wydarzyło jest karalne. Ktoś powinien ponieść za to odpowiedzialność, dostać zakaz stadionowy. Mam nadzieję, że znajdzie się takich ludzi, choć nie będzie to łatwe. To był mecz na szczycie i przekaz z niego idzie na cały świat. Widać na nim, że coś takiego dzieje się w Polsce - przyznaje.

Słowak jest pod wrażeniem umiejętności Tobiasza. - Widziałem się z nim ostatnio - zdradził. - Widzę, że cały czas twardo stąpa po ziemi. Nie może "odlecieć". Był kluczową postacią w meczu z Lechem. Nie gra się łatwo pod presją, a on bez problemu sobie poradził. Tak samo był w kluczowym momencie, w sytuacji sam na sam. Gdyby coś poszło nie tak, to Legia wtedy musiałaby się otworzyć i grać inaczej. Wytrzymał presję przez cały mecz. To ważna cecha i atut. Musi pograć, rozwijać się i może Legia będzie mogła go z czasem sprzedać. Potrzebuje jeszcze sezonu, może dwóch, aby powiedzieć, że poradzi sobie za granicą - analizuje.

Były gracz Legii scharakteryzował młodego piłkarza i przypomniał historię sprzed lat. - To kompletny bramkarz - wyznał. - Uważam, że świetnie gra nogami i na przedpolu. Nie boi się w sytuacjach sam na sam. Pokazywał to wiele razy. Nie ma takiego słabszego punktu, a dużo rzeczy ma dobrych i poukładanych. Pamiętam, jak wyciągaliśmy go z rezerw Legii. Powiedziano, że ten bramkarz nie nadaje się. Pytano, dlaczego nie wyciągamy kogoś innego, bardziej perspektywicznego. Ale widzieliśmy w nim to coś. Dużo o nim rozmawialiśmy z trenerem Krzysztofem Dowhaniem. Wiedzieliśmy, że Tobiasz będzie pracował, bo ma walory i "głowę", co w tym zawodzie jest najważniejsze. Nie ma takiej wady, która sprawiałaby mu kłopot w meczach. I to mi się w nim podoba. Po tym co pokazał na początku sezonu uważam, że jest w pierwszej trójce najlepszych bramkarzy w ekstraklasie. Wiadomo, że będą różne mecze w których będzie musiał potwierdzić to, że jest mocny psychicznie. Musi jak najdłużej utrzymywać obecną formę. Teraz to on pomaga zespołowi. Mam nadzieję, że jak będzie kryzys to później koledzy pomogą jemu.

Legia jest wiceliderem ekstraklasy. W następnej kolejce jej rywalem będzie Warta. Czy warszawski klub wskoczy na fotel lidera? - Oczywiście, że to jest realne, przecież Raków zgubił punkty - zaznacza. - Legia musi walczyć, a w takich meczach jak z Wartą zdobywa się mistrzostwo. Nie z Lechem, z Rakowem czy Pogonią, a zespołami, które są niżej w rankingu. Trzeba zdobyć jak najwięcej punktów przed przerwą na mundial. Legia jest w stanie wygrać z Wartą i wrócić na fotel lidera. Na pewno zespół wyszedł z kryzysu i ma duże możliwości i nie pokazał wszystkiego na co go stać. To że Legia nie przegrała z Lechem może się odbić pozytywnie na drużynie trenera Kosty Runjaicia - stwierdził Mucha.

PKO Ekstraklasa Raport odcinek 7
Sonda
Kto zostanie mistrzem Polski 2024/25?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze