Cetnarski był wczoraj najlepszym piłkarzem na boisku. Szczególnie w pierwszej i na początku drugiej połowy siał popłoch w szeregach obronnych Lecha. Pod koniec meczu jednak zarówno on, jak i cały Bełchatów oddali pole "Kolejorzowi". I chociaż nie zdołali wywieźć z Wronek trzech punktów (mecz skończył się remisem 2:2), to przynajmniej na razie uratowali posadę trenerowi Rafałowi Ulatowskiemu.
- Lech miał w tym meczu tyle sytuacji, że wypada się tylko cieszyć, że przywieziemy do Bełchatowa punkt. W poprzednich meczach byliśmy beznadziejni, ale teraz idziemy w górę - ocenia Cetnarski.
Lech - Bełchatów 2:2
Bramki: 0:1 Popek 33. min, 0:2 Cetnarski 50. min, 1:2 Lewandowski 59. min, 2:2 Rengifo 75. min;
Sędziował: Hubert Siejewicz 3, widzów: 4000
Lech: Kasprzik 2 - Kikut 2, Bosacki Ż 2, Arboleda 2, Gancarczyk Ż 2 - Peszko 3, Injac 2 (55. Stilić ż 3), Bandrowski 3, Wilk 2 - Chrapek 3 (55. Rengifo 4), Lewandowski 4
Bełchatów: Sapela 4 - Tosik 4, Pietrasiak 3, Lacić Ż 3, Popek Ż 4 (55. Szyndrowski Ż 3) - Wróbel 3, Rachwał Ż 3, Gol Ż 3, Cetnarski 5, Małkowski Ż 3 - Ujek 3
OCENA: Bardzo dobry