Ekstraklasa. Cracovia nad przepaścią

2011-05-02 4:00

Walcząca o pozostanie w Ekstraklasie Cracovia nie wygrała trzeciego meczu z rzędu (poprzednio zremisowała 2:2 z Zagłębiem Lubin i przegrała 0:3 z Arką Gdynia). Wczoraj w kiepskim stylu przegrała z chorzowskim Ruchem i znalazła się na skraju przepaści, degradacji do I ligi.

"Pasy" przyjechały do Chorzowa z mocnym postanowieniem wygrania. Ale piłkarze z Krakowa mieli przeciwko sobie i rywali, i... historię. Nie wygrali bowiem z Ruchem na jego boisku od... 60 lat, a od 41 lat nie strzelili w Chorzowie nawet gola. I tym razem było podobnie. O wygranej "niebieskich" przesądził tym razem gol Andreja Komaca (32 l.) w 13. minucie.

- Stworzyliśmy przez cały mecz tylko jedną sytuację. Ruch wygrał zasłużenie. W pierwszej połowie nie udało nam się poukładać gry. W przerwie porozmawialiśmy i może w drugiej części wyglądało to trochę lepiej, ale to za mało, żeby zremisować czy wygrać na wyjeździe - mówił po meczu załamany trener Cracovii Jurij Szatałow.

Trener Ruchu Waldemar Fornalik zgodził się z tą oceną. - Podpisuję się pod tym, co powiedział Jurij. Zasłużenie wygraliśmy to spotkanie. Oprócz strzelonej bramki mieliśmy jeszcze kilka okazji - stwierdził.

Najnowsze