"Cracovia pany"?

2009-12-15 21:17

Rywalizacja jest stara. Jak w Krakowie Wisła coś sobie sprawi, to Cracovia też musi mieć. Jak "Pasy" coś zdobędą, to "Białą Gwiazdę" od razu dusi zazdrość. Architekci są zgodni - w kwestii stadionu Cracovia strzeli Wiśle gola!

Wiślacy przebudowę zaczęli pierwsi. Projekt krakowskiego architekta Wojciecha Obtułowicza był znakomity. Do istniejącej betonowej trybuny z lat 90. postanowił dobudować trzy, co dawało zgrabny w kształcie stadion w stylu angielskim dla 22-25 tysięcy widzów. Ale jeszcze zanim rozpoczęto inwestycję w roku 2004 zaczęły się poprawki. A potem wersja druga, a potem trzecia, a w końcu rewolucyjna czwarta, gdy zapachniało szansą, że w Krakowie zagości Euro 2012.

Sprawdziło się powiedzenie, że lepsze jest wrogiem dobrego. Stadion im. Henryka Reymana, któremu czterokrotnie zmieniano pojemność: kolejno - 24 500, 35 000, 32 560 i 33 500 widzów, kompletnie rozlazł się koncepcyjnie. I tylko zdołał wygenerować przeszło 100 mln dodatkowych kosztów, które miasto pokryło.

Architekci mówią, że obiekt nie będzie nowoczesny, nie zupełnie funkcjonalny i ... do najładniejszych to on należeć nie będzie. Kibice dodają do tego, że odległość od trybun do boiska będzie duża, a taras pawilonu zasłoni widoczność z trybuny południowej. Dziennikarze zauważyli, że przed ich trybuną zaprojektowano ... słup oświetleniowy zakrywający część boiska. Plastycy, że wywalono na zewnątrz elewacji rury urządzeń wentylacyjnych. Co wygląda paskudnie.

Kibice Wisły zapewne zzielenieją z zazdrości, gdy zobaczą co zostanie wybudowane po drugiej stronie  Błoń. Cracovia zdecydowała się na projekt hiszpańskiej firmy Estudio Lamela, która modernizowała Santiago Bernabeu w Madrycie i budowała Allianz Arenę w Monachium. Opracowała ona śliczny obiekt dla 15,5 tysiąca widzów. Zamknięty, z widownią dosuniętą do linii boiska. Jedna ze ścian stadiony, ta od Błoń, będzie przeszklona. Znikną paskudne słupy oświetleniowe, bo reflektory zostaną  rozmieszone na górnej krawędzi trybun. Koszt całości - 157 mln.

Wisła ma jedną przewagę. Gdy jej stadion będzie gotowy, przy ul. Kałuży nadal będzie trwała budowa. Ale też niedługo, bo już teraz pracuje tam na dwie zmiany po 250 ludzi.

Wszystko wskazuje, że ten architektoniczno-inwestycyjny kawałek krakowskiej "świętej wojny" wygrają "Pasy". Ale są tacy, którzy mówią, że to nieważne, bo liczy się tylko na którym z dwóch stadionów grać się będzie lepszą piłkę.

Najnowsze