Marcin Budziński, Cracovia

i

Autor: Maciej Gillert

Cracovia rządzi w Krakowie! Wisła pokonana w Derbach

2016-08-06 11:35

192. derby Krakowa dla Cracovii. Gospodarze pokonali w Świętej Wojnie Wisłę Kraków 2:1 i będą mogli z podniesioną głową spacerować po ulicach. Dla podopiecznych Dariusza Wdowczyka to trzecia porażka z rzędu i ich sytuacja robi się nieciekawa.

"Biała Gwiazda" przystępowała do derbowej rywalizacji po dwóch porażkach z rzędu i za wszelką cenę chciała odbić sobie poprzednie niepowodzenia właśnie w starciu z odwiecznym rywalem. - Piłkarze zdają sobie sprawę z tego, o co gramy. Po dobrym starcie zanotowaliśmy dwie porażki na wybrzeżu, a jeśli chcemy się liczyć na naszym podwórku, to musimy wygrać i nie możemy tak łatwo tracić punktów. W meczach z Arką i Lechią zbyt łatwo oddaliśmy inicjatywę rywalom - mówił Dariusz Wdowczyk i po chwili sparafrazował słowa Henryka Reymana. - Nikt nie wymaga od nas samych zwycięstw. Porażkę też czasem trzeba przełknąć, ale nie w meczu z Cracovią. Ludzie wymagają od nas nieustępliwej walki i zaangażowania. Bądźmy godni tego, żeby ludzie chciano nam podać rękę i żebyśmy chodzili z podniesioną głową po Krakowie. Prowadzę Wisłę Kraków i zrobię wszystko, żebyśmy wygrali - dodał.

Tuż przed pierwszym gwizdkiem arbiter zarządził minutę ciszy poświęconą zmarłemu kilka dni temu kardynałowi Franciszkowi Macharskiemu, lecz została ona zakłócona przez fanów "Białej Gwiazdy", którzy zaczęli śpiewać wulgarnie na temat lokalnego rywala. Jednak lepiej derbowe spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy pierwszy cios zadali już w 2. minucie. Obrońca Wisły wybił futbolówkę spod nóg biegnącego Jakuba Wójcickiego, dopadł do niej Marcin Budziński i fantastycznym uderzeniem z około 20 metrów nie dał żadnych szans na skuteczną obronę Łukaszowi Załusce. Stracony gol podziałał na gości, jak czerwona płachta na byka, którzy odważnie zaatakowali, uzyskali przewagę, ale nie potrafili pokonać Grzegorza Sandomierskiego. Tuż przed przerwą "Pasy" dobiły Wisłę za sprawą Mateusza Szczepaniaka. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Wójckicki, który wyłożył piłkę koledze, a ten wygrał biegowy pojedynek z doświadczonym Arkadiuszem Głowackim i wbił piłkę do bramki. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, stroną dominującą była Cracovia, kontrolowała przebieg meczu i zasłużenie wygrała 192. derby Krakowa, choć w końcówce gola dla Wisły strzelił Patryk Małecki.

Cracovia - Wisła Kraków 2:1 (2:0)

Bramki:

2' Marcin Budziński

43' Mateusz Szczepaniak as. Jakub Wójcicki

88' Patryk Małecki as. Tomasz Cywka

Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Jakub Wójcicki (72' Diego Ferraresco), Hubert Wołąkiewicz, Piotr Polczak, Deleu - Marcin Budziński, Miroslav Covilo - Tomas Vestenicky (30' Mateusz Wdowiak), Mateusz Cetnarski (84' Sebastian Steblecki), Erik Jendrisek - Mateusz Szczepaniak.

Wisła Kraków: Łukasz Załuska - Tomasz Cywka, Arkadiusz Głowacki, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Rafał Boguski, Krzysztof Mączyński (79' Alan Uryga), Denis Popović (60' Petar Brlek), Patryk Małecki - Paweł Brożek (45+1' Mateusz Zachara), Zdenek Ondrasek.

Żółte kartki: Polczak (Cracovia) oraz Popović, Sadlok, Małecki (Wisła)

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze