Cracovia w tabeli ekstraklasy dobiła do dna, więc ktoś tego stanu rzeczy musiał być winny. Padło na Rząsę za którego kadencji w drużynie "Pasów" przeprowadzono 26 transferów. I co? I nic, grają coraz gorzej. W dodatku kluczowy rozgrywający Aleksandr Suworow nie trzymał nerwów na wodzy, popchnął sędziego Radosława Trochimiuka i został zdyskwalifikowany na pół roku.
Serca do Rząsy nie stracił za to Franciszek Smuda u którego jest on nadal dyrektorem ds. kontaktów z mediami.