Hiszpan znalazł pracę w rodzinnym kraju. Przenosi się na sześć miesięcy do drugoligowego SD Eibar. - Chcę jak najszybciej rozpocząć treningi. Drużyna bardzo mi się podoba, znam piłkarzy, którzy tam grają. Będę również blisko domu. Jest to dla mnie wielka okazja – powiedział napastnik, ktory ani razu nie wpisal się na listę strzelców w polskiej lidze.
Niestety dla Legii Arruabarrena ma podpisany kontrakt na 2,5 roku. Eibar piłkarza pewnie kupić nie chciał. Trudno się dziwić. Przetestują "Arru" i z ulgą oddadzą na Łazienkowską, gdzie do tej pory był kulą u nogi dyrektora sportowego Mirosława Trzeciaka.