Czy Dawid Janczyk wróci do regularnej gry w piłkę? Choć wielu kibiców postanowiło go już skreślić, ten się nie poddaje i próbuje odbudować się w kolejnej drużynie. Ostatnio uczęszczał na treningi MKS-u Ciechanów! Jak sam przyznaje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", zostały mu trzy kilogramy do zrzucenia, by być w dobrej formie fizycznej.
Dopiero wyleczył kontuzję, a już zawstydza innych! Robert Lewandowski szybko się WYRÓŻNIA
Gorzej ma być natomiast z psychiką. - Alkohol w moim życiu? Był. Jest... Nie potrafię zliczyć, ile razy leciałem na dno. Toczę walkę o życie każdego dnia - zdradził. Janczyk twierdzi też, że miał ofertę z jednego z katarskich klubów, gdzie nawet nie musiałby przechodzić żadnych testów medycznych. Czemu z niej nie skorzystał?
- Nic tylko lecieć i zarabiać pieniądze. To co w takim razie robię w Ciechanowie? To dlatego, by być blisko dzieci. Żona z córkami mieszka w Warszawie. Starsza córka ma jedną zabawkę: piłkę. Czy ma idola? Tak, tatę. W maju będzie miała komunię. Jakbym wyjechał do tego Kataru i ominął taki ważny dla niej dzień, to chyba bym sobie nie darował, że znowu spieprzyłem - wyznał "Gazecie Wyborczej".
32-letni Dawid Janczyk to były piłkarz Legii Warszawa, który przed laty trafił do CSKA Moskwa. Jego przygoda z rosyjskim klubem nie była jednak zbyt udana. Później próbował odbudowywać się w KTS Weszło, Odrze Wodzisław czy FC Blaubeuren. Za każdym razem coś stawało mu na przeszkodzie. Jak będzie tym razem w MKS-ie Ciechanów? To pokażą najbliższe miesiące.