- Gwizdek24.pl: Liczyłeś w debiucie na występ od pierwszej minuty?
- Ebi Smolarek: Za krótko trenowałem z drużyną, żeby oczekiwać, że wystąpię w pierwszym składzie. Chciałem na pewno zagrać więcej niż 20 minut, ale jest dla mnie w pełni zrozumiałe, że było inaczej
- Stęskniłeś się trochę za Warszawą?
- Tak. Byłem tu krótko, jak wiadomo nie były to czasy najłatwiejsze, ale przeżyłem to, gram dalej, teraz jestem zawodnikiem Jagiellonii i na tym się koncentruję. W Warszawie było fajne, miałem miłe wspomnienia. Choć nie mam jednego ulubionego miejsca w tym mieście. Jako piłkarze nie mamy tyle wolnego czasu, jak wszystkim się wydaje. Trening, a potem do domu i odpoczynek. Podsumowując, fajne wspomnienia z miasta, gorsze z klubu, ale byłem tu za krótko, żeby zżyć się z miastem.
- Białystok, to zupełnie inne miejsce niż Warszawa...
- Jestem tydzień w Białymstoku i na razie to wszystko wygląda dobrze, jestem na etapie poszukiwania mieszkania, wierzę, że wszystko będzie dobrze. W Białymstoku też będzie ok. Ja już swoje w świecie widziałem i powtarzam: w Białymstoku jak wszędzie ludzie mieszkają, śmieją się, śpiewają, kibicują.
- Bawią?
- (Śmiech) Tego jeszcze nie wiem, nie miałem okazji, ale kto wie, może kiedyś jak wygramy jakiś ważny mecz, to tak.
- Jak ci się układa współpraca z trenerem Hajto?
- Hajto to dobry trener dużo rozmawia z piłkarzami. Dzięki temu, że ma za sobą karierę zawodniczą, to wie jak się gra w piłkę. Na zachodzie dobrze grał i to co zobaczył w świecie, próbuje przełożyć na trenerkę. Ma normalne podejście, podobają mi się u niego treningi.
Ebi Smolarek dla Gwizdek24.pl: Stęskniłem się za Warszawą, za Polonią już mniej - WYWIAD
Ebi Smolarek został miło przywitany przez kibiców Polonii Warszawa w zremisowanym 1:1 meczu z Jagiellonią. Smolarek dobrze zapamiętał swój pobyt w klubie, kiedy to były właściciel nie traktował go najlepiej. Wyjazdowy mecz z Polonią był jego debiutem w barwach Jagiellonii Białystok. O swojej grze i samej "Jadze" Ebi opowiada w rozmowie z portalem gwizdek24.pl.