Efekt nowej miotły zadziałał! Niemoc Warty Poznań przerwana, sensacja w Gliwicach

2021-11-06 14:38

Warta Poznań przystępowała do meczu z Piastem Gliwice w ramach 14. kolejki PKO Ekstraklasy jako ekipa, która nie wygrała kolejnych 10. meczów z rzędu, a 7 z nich zakończyła bez strzelonego gola. W Gliwicach po raz pierwszy na ławce trenerskiej pojawił się również nowy trener ekipy z Wielkopolski, który już w swoim debiucie mógł odtrąbić sukces i pokonał Waldemara Fornalika 1:0.

Powiedzieć, że Warta Poznań nie radziła sobie najlepiej w ostatnich tygodniach, to jakby nie powiedzieć nic. Ekipa z Wielkopolski, która w poprzednim sezonie do samego końca biła się o awans do europejskich pucharów, na starcie kampanii 2021/22 PKO Ekstraklasy grała bardzo źle, zaliczając 10 kolejnych spotkań bez zwycięstwa oraz 7 bez strzelonego gola, za co posadą zapłacił Piotr Tworek. Na mecz z Piastem w Gliwicach z Wartą w roli trenera przyjechał więc nowy szkoleniowiec, Adam Szała. Wielu fanów z Poznania mogło mieć nadzieje, że podobnie jak w wielu innych przypadkach, zadziała tutaj efekt nowej miotły i jak się okazało, to właśnie miało miejsce. 

Trener reprezentacji Anglii zabrał głos w sprawie Matty'ego Casha. Powiedział o stracie, padły ważne słowa

Piast, który był zdecydowanym faworytem w tym meczu, nie mógł przebić się przed defensywę Warty Poznań, za to piłkarzom z Wielkopolski udało się trafić do siatki rywali w ostatnich fragmentach spotkania. W 78. minucie Szymon Czyż znalazł podaniem Adama Zrelaka, a ten nie zastanawiając się zbyt długo uderzył z woleja pod poprzeczkę, nie dając żadnych szans bramkarzowi gospodarzy. Po tym trafieniu Piast wziął się do odrabiania strat i starał się przycisnąć rywala, ale Warta nie oddała już prowadzenia do końcowego gwizdka. 

Karol Kłos poszedł w ślady Andrzeja Wrony! Wystarczyło jedno zdjęcie i porównali go do Brada Pitta

Dla Warty Poznań komplet punktów to nie tylko przerwanie złej serii. Trzy oczka wywiezione z Gliiwc sprawiają, że poznaniacy wyprzedzili w tabeli Legię Warszawa i zrównali się punktami z będącą tuż nad strefą spadkową Termaliką, mając 11 oczek, dzięki czemu niebawem może zająć bezpieczne miejsce w klasyfikacji. Z kolei Piast, po przegranej przed własną publicznością zajmuje obecnie 7. miejsce w stawce z dorobkiem 18. punktów, jednak doskoczenie do elity PKO Ekstraklasy musi trochę poczekać. W tej chwili ekipa prowadzona przez trenera Fornalika ma już 10 punktów straty do liderującego Lecha. 

Artur Szpilka nie wytrzymał i napisał do Mariusza Pudzianowskiego! Fani nie mogli uwierzyć, posypały się gromy

Najnowsze