A zaczęło się tak pięknie. Już w 2. minucie "Czarne Koszule" objęły prowadzenie 1:0 po golu Artura Sobiecha (20 l.). Potem warszawianie mieli jeszcze wiele okazji, ale grali koszmarnie nieskutecznie.
- Artur powinien był trafić w kilku sytuacjach, szczególnie w końcówce spotkania. Okazje mieliśmy, były słupki i poprzeczki. Musimy też poprawić grę w obronie, bo zbyt często przysypialiśmy - mówił Janas.
Przeczytaj koniecznie: Szalona pogoń Kubicy
Dla gości z Bytomia to spotkanie było historyczne, po raz pierwszy zdobyli punkt na stadionie przy Konwiktorskiej.
Patrz też: Orest Lenczyk trenerem Śląska
- Gospodarze byli lepsi, ale nieważne, kto sprawia lepsze wrażenie, tylko ile razy piłka trafi do sieci. Punkt jest bardzo cenny - uważa trener bytomian Jurij Szatałow.
Polonia W. - Polonia B. 2:2
1:0 Sobiech 2. min, 1:1 Ujek 5. min, 1:2 Hanek 15. min, 2:2 Gancarczyk 41. min
Sędziował: Paweł Pskit 4, widzów: 4500
Polonia W.: Przyrowski 1 - Mynar (12. Tosik 3), Pietrasiak 2, Skrzyński 2, Brzyski 3 - Mierzejewski Ż 4, Rachwał 2, Bruno 4 (77. Piątek), Gancarczyk 4, Sobiech 3 - Smolarek 2 (66. Gołębiewski)
Polonia Bytom: Gąsiński 3 - Chomiuk 3, Hanek 4, Żytko 2, Mysona 2 - Matawu 3, Sawala 3, Kobylik Ż 2, Jarecki Ż 2 (72. Radzewicz) - Ujek 3 (90. Telichowski), Wojsyk 4 (69. Bykowski)
ocena: dobry