Filip Szymczak

i

Autor: cyfrasport Filip Szymczak

Szymczak w roli głównej w hicie kolejki?

Gladiator z Poznania wiosną wycina kolejnych przeciwników w lidze. Teraz rusza na Raków

2024-03-03 11:38

Kiedy w 2000 roku Russell Crowe w roli gladiatora w filmie o takim właśnie tytule podbijał światowe kina (obraz zgarnął aż pięć Oscarów), Filipa Szymczaka… nie było jeszcze na świecie! Dziś – niczym bohater tegoż dzieła – młody lechita z futbolowym mieczem (a może snajperską armatą?) podbija krajowe areny piłkarskie. W niedzielę pod Jasną Górą rzuci wyzwanie wciąż panującemu piłkarskiemu cesarzowi.

Skąd owo porównanie? Ano nie kryje Szymczak, że jako nastolatek wiele wieczorów spędził na filmowych seansach. A wśród tysiąca obejrzanych dzieł „Gladiator” to ulubiony obraz. Może nieprzypadkowo: niczym Maximus, przez jakiś czas sztuki walki (boiskowej) uczył się z dala od rodzinnych stron. Konkretnie – w Katowicach.

- Filip jest bardzo nastawiony na atakowanie, na strzelanie bramek, bo taki jest kierunek w akademii Lecha – mówi trener Rafał Górak, do dziś pracujący w GKS-ie. - U nas wykonaliśmy z nim dużo pracy, jeśli chodzi o rozumienie gry w obronie. I to pomogło mu w zyskaniu miejsca w składzie Lecha. John van den Brom, mając na szpicy Mikaela Ishaka, przydzielał Szymczakowi więcej zadań defensywnych, a on sobie z nimi radził!

Wiosną szwedzkiego snajpera brakuje w składzie (kontuzja). Nowy trener „Kolejorza”, Mariusz Rumak, odpowiedzialność za gole składa więc na karb 22-latka. A ten wyzwanie przyjmuje: bramka z Zagłębiem, z Jagiellonią. W weekend do siatki Śląska nie trafił i… skończyło się na 0:0. Nie pokonał też bramkarza Pogoni w ćwierćfinale Pucharu Polski – i poznaniacy pożegnali się z tymi rozgrywkami. Kibiców Lecha mógł zaniepokoić obrazek Szymczaka utykającego przy schodzeniu z murawy. Wiele wskazuje jednak na to, że w niedzielę to znów on poprowadzi poznańską ofensywę.

- Filip to materiał na rasowego snajpera – dorzuca Górak. - Ma intuicyjną umiejętność znalezienia piłki w polu karnym, przełożenia jej z jednej nogi na drugą i uderzenia. A obiema operuje bardzo dobrze – komplementuje byłego podopiecznego. Choć jest i łyżeczka dziegciu. - Na poprawie gry głową powinien się skupić – podpowiada nasz rozmówca.

Ewentualny gol na boisku mistrza kraju (i kolejne trafienia ligowe) mogą z Szymczaka uczynić „gorący towar” w letnim okienku. Z kontraktem ważnym do 2027, już dziś wart jest (wg Transfermarktu) ok. 3 mln euro. Ale… - Cierpliwości, na Zachód przyjdzie jeszcze czas – uważa Górak. - Niech zbuduje najpierw markę w Polsce. A wtedy Lech weźmie za niego naprawdę wielkie pieniądze.

Dla przypomnienia: „Gladiator” zarobił na świecie 500 mln dolarów. Ile wart wkrótce będzie Szymczak?

Początek meczu 23. kolejki ekstraklasy Raków – Lech w Częstochowie w niedzielę o godz. 17.30. Transmisja w Canal+ Sport, Canal+ Premium i TVP Sport.

Sonda
Jakim wynikiem zakończy się mecz Raków Częstochowa - Lech Poznań?
Najnowsze