Goncalo Feio o ambicji, poświęceniu i dyscyplinie
Po pierwszej połowie Legia prowadziła 1:0, a gola strzelił niezawodny w tym sezonie Ryoya Morishita. W dogrywce szalę na korzyść gospodarzy przechylił Marc Gual, który w dniu meczu skończył 29 lat. W tej sytuacji koszmarnie zachował się bramkarz Jacob Karlstroem, który wypuścił piłkę. - W pierwszej kolejności chciałbym pogratulować piłkarzom za kawał ciężkiej pracy - powiedział trener Goncao Feio podczas konferencji prasowej. - Za ogromną ambicję, poświęcenie, dyscyplinę i wiarę. Kibicom - dlatego jesteśmy tak silni u siebie, bo mamy taką ścianę za nami i gramy o jednego więcej u siebie. Wielkie słowa uznania dla świetnej drużyny, którą jest Molde. Bez wątpienia ma wielkie atuty. W tym dwumeczu bardzo, bardzo wysoko zawiesili nam poprzeczkę. Należy powiedzieć skromnie, że ten dwumecz mógł pójść w dwie strony. My się cieszymy, a oni cierpią. Mogło być inaczej. To był wyrównany dwumecz. To jeszcze bardziej podkreśla, jak wielką pracę wykonywali piłkarze - wyznał opiekun warszawskiej drużyny.
Kacper Tobiasz bohaterem meczu Legia – Molde! „Sam ze sobą wewnętrznie porozmawiałem”
Legia mogła wcześniej zamknąć mecz z Molde
Portugalski szkoleniowiec wskazał, jaki miał plan na spotkanie z Molde. Najważniejsze dla niego było to, aby nie powtórzył się scenariusz z pierwszego spotkania. - Musieliśmy zneutralizować najmocniejsze strony Molde, czyli to, co nie do końca nam się udało zrobić w Norwegii - analizował trener Goncalo Feio podczas konferencji prasowej. - Mocną stroną jest gra środkiem, skąd strzelili nam dwa gole w pierwszym meczu. Zmieniliśmy grę w obronie. Postawiliśmy na trzech pomocników zamiast dwóch. Jedna fenomenalna interwencja Tobiasza na koniec pierwszej połowy. Bez piłki, ale kontrolowaliśmy wydarzenia boiskowe. Na pewno fazy przejściowe i kontry są naszą mocną stroną. Mogliśmy zamknąć mecz wcześniej. Ostatecznie Mamy dwie bramki z ataku pozycyjnego. Na odprawie podkreśliłem, że to będzie długi mecz i nie możemy wejść w niego z nastawieniem, że wygramy po 15 minutach, bo się narażamy na kontrę i na to, że mogą strzelić gola i zamkną nas. Jeśli Atletico może u siebie z Realem po strzeleniu gola w pierwszej minucie potem bronić nisko, bez wstydu tak powiem, i kontrolować mecz w ten sposób, to czemu Legia nie może tego robić? Byliśmy zmuszeni do zrobienia tego. Już w drugiej połowie coraz więcej było naszych skoków pressingowych. W dogrywce zmiana struktury pressingu. Wejście 2:0, którym zarządzaliśmy do końca. Trochę nerwów z obu stron. To było niepotrzebne - stwierdził Portugalczyk.
Legia dała im w Molde! Ryoya Morishita i Marc Gual zapewnili awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji!
- W pierwszej kolejności chciałbym pogratulować piłkarzom za kawał ciężkiej pracy. Za ogromną ambicję, poświęcenie, dyscyplinę i wiarę. Kibicom - dlatego jesteśmy tak silni u siebie, bo mamy taką ścianę za nami i gramy o jednego więcej u siebie - powiedział trener Goncao Feio podczas konferencji prasowej.
