Jan Urban

i

Autor: cyfrasport Jan Urban

EKstraklasa bliżej finiszu

Górnik znów zmierzy się ze swoimi demonami, Jan Urban trochę się niepokoi. „Nie jesteśmy kozakami”

2024-05-09 19:09

W 15. kolejce tego sezonu zabrzanie – mimo prowadzenia w Mielcu – przegrali ze Stalą 1:2 i do ówczesnego lidera tabeli z Wrocławia tracili aż czternaście „oczek”. Dziś, przed rewanżem z mielczanami, są tylko trzy punkty za Śląskiem, a pięć – za przodownikiem tabeli. A mogli być w jeszcze lepszym położeniu, gdyby nie potężny gong przed tygodniem, czyli porażka 0:5 z Cracovią. - Przy naszym zwycięstwie i tych wynikach które padły w minionej kolejce, pewnie chodzilibyśmy po ścianach – uśmiecha się Jan Urban.

Górnik i tak jednak może osiągnąć wynik historyczny i po 30 latach przerwy stanąć na podium mistrzostw Polski. - Trzeba przede wszystkim zapomnieć o spotkaniu w Krakowie, w którym Cracovia w jakimś stopniu sprowadziła nas na ziemię. Żeby zakończyć sezon dobrym wynikiem, musimy się maksymalnie skoncentrować na najbliższym spotkaniu – podkreśla Urban. I zaznacza, że w tym momencie trudno mu jednoznacznie zaklasyfikować porażkę przy Kałuży.

- Czy to wypadek przy pracy? Dowiemy się po spotkaniu ze Stalą – mówi. - Jeżeli zagramy dobre spotkanie, to będzie oznaczało, że Kraków był tylko „wypadkiem przy pracy”. W przeciwnym razie będziemy się musieli zastanowić, czy w tej końcówce sezonu czegoś nie zrobiliśmy źle – podsumowuje niedawną przeszłość i najbliższą przyszłość trener zabrzan.

Najbliższego rywala ocenia wysoko. - To niewygodny przeciwnik. Ma bardzo niebezpieczne stałe fragmenty, ze względu na grono wysokich zawodników w składzie – analizuje Urban, przypominając: - Cracovia też nas przewyższała warunkami fizycznymi i świetnie to wykorzystała.

Górnik znów zmierzy się ze swoimi demonami, Jan Urban trochę się niepokoi. „Nie jesteśmy kozakami”

Pomijając absencje paru ważnych graczy (zerwane więzadła Szymona Czyża, problemy Dominika Szali, kartki Lawrence’a Ennalego), właśnie „fizyczność” jawi się jednym z „górniczych” demonów w końcówce sezonu. - Pod tym względem czeka nas taki sam egzamin, jak w Krakowie. A tydzień później – może jeszcze trudniejszy, czyli mecz z Puszczą, bazującą na stałych fragmentach – przypomina opiekun zabrzan. I trochę z niepokojem zauważa: - A my pod tym względem nie jesteśmy kozakami.

Warto jednak dodać, że dwa domowe zwycięstwa (ze Stalą i Puszczą) powinny wystarczyć „górnikom” do osiągnięcia „sukcesu trzydziestolecia”, czyli do wspięcia się na podium. Że zasłużyli na to, nie ma wątpliwości: w tabeli obejmującej bezpośrednie mecze czołowej siódemki walczącej (?) o krajowy prymat, Górnik ma najlepszy dorobek!

Początek meczu 32. kolejki ekstraklasy Górnik – Stal Mielec na Arenie Zabrze w sobotę o godz. 15.00. Transmisja w Canal+ Sport 3.

Sonda
Czy Górnik w tym sezonie wywalczy miejsce w pucharach?
Najnowsze