Oba zespoły przystępowały do meczu po solidarnych porażkach 0:2 w pierwszej kolejce. Już w 10. min po szybko rozegranym rzucie rożnym i dośrodkowaniu Luki Zahvicia gola głową strzelił Manu Sanchez. To nowy Hiszpan w Górniku, sprowadzony z III ligi hiszpańskiej, ale okazuje się, że to wystarcza, żeby strzelać gole w Ekstraklasie. Po przerwie trener Tomasz Tułacz wpuścił swojego nowego napastnika Michaila Kosidisa i efekty przyszły szybciej niż można było się spodziewać.
Szóstka padła w Warszawie. Efektowny start Legii w eliminacjach Ligi Konferencji [WIDEO]
Grek po siedmiu minutach i dośrodkowaniu Koreańczyka Lee Jin-Hyuna, świetnym uderzeniem głową wyrównał stan meczu. Kosidis trafił do Puszczy z drugiej drużyny AEK Ateny, ale w poprzednim sezonie występował na wypożyczeniu w holenderskim drugoligowcu z Venlo. Grek rozwiązał worek z bramkami, bo w trzy minuty później do siatki trafił Damian Rasak, a po kolejnych czterech na 2:2 wyrównał Jakub Serafin. Wykorzystał w dużym stopniu specjalność zespołu – stałe fragmenty. Po rzucie wolnym i wybiciu piłki przez obrońców Górnika, ta trafiła do Serafina, który huknął nie do obrony. W końcówce bliżsi strzelenia gola byli gospodarze, ale strzał Patryka Kielisia trafił w słupek.
Skandaliczne sceny z udziałem piłkarza Chelsea. Mecz towarzyski, a w ruch poszły pięści [WIDEO]
Listen on Spreaker.