Startuje nowy sezon Ekstraklasy. Canal+ z małą niespodzianką dla widzów
Miniony sezon PKO BP Ekstraklasy był niezwykle interesujący, bowiem przez bardzo długi czas wiele drużyn miało szansę czy na mistrzostwo, czy na udział w europejskich pucharach, zajmując miejsce na podium rozgrywek. Ostatecznie Śląskowi Wrocław i Jagiellonii Białystok udało utrzymać się w czołówce, w której znaleźli się po rundzie jesiennej, a to z kolei oznaczało klęskę dla większości zespołów z czołówki ostatnich lat. Pogoń, Raków i Lech musiały obejść się smakiem, bowiem ostatnie miejsce na podium zajęła Legia Warszawa, przez co te trzy drużyny przynajmniej na rok rozstały się z europejskimi pucharami. Pogoń Szczecin miała swoją szansę także w Pucharze Polski, ale tam przegrała z Wisłą Kraków.
Nowy sezon Ekstraklasy zapowiada się więc pasjonująco – Legia, Raków i Lech z pewnością znów będą chciały walczyć o mistrzostwo Polski, Jagiellonia i Śląsk natomiast chętnie pokazałaby, że ich wysokie miejsce nie było przypadkowe, a w czołówce chciałyby się utrzymać m.in. Pogoń czy Górnik Zabrze, który również przez chwilę był w grze o występy w Europie. Warto też zwrócić uwagę na beniaminków, takich jak Lechia Gdańsk, która jeszcze niedawno sama grała w europejskich pucharach. Już w pierwszej kolejce czeka nas niemały hit, bowiem wspomniana Lechia uda się na wyjazdowe spotkanie z wicemistrzem Polski we Wrocławiu.
Canal+, które wciąż posiada prawo do pokazywania meczów Ekstraklasy, postanowiło zachęcić fanów do oglądania Ekstraklasy, planując transmisję jednego z meczów inauguracyjnych na otwartym kanale na portalu YouTube i będzie to właśnie spotkanie Śląska z Lechią. Starcie to zobaczyć będą mogli tylko użytkownicy YouTube mieszkający w Polsce. Rok temu Canal+ pokazywało na swoim koncie na YouTube mecz Legii Warszawa z ŁKS-em Łódź.