Zawodnicy Warty z Poznania do Krakowa - stamtąd do Niecieczy jest już blisko - wylecą w piątek rano. Mecz zostanie rozegrany dzień później o godz. 11.30.
- Na pewno nie przekroczymy założonego wcześniej budżetu - uspokaja Hubert Niedzielski, rzecznik prasowy Warty.
Wiadomo już więc, że "Zielonych" stać na wiele. Problem tylko w tym, że piłkarze z Poznania na razie nie potrafią zachwycić na boisku. Ostatnie dwa spotkania - z Sandecją Nowy Sącz i Piastem Gliwice - przegrali niemal bez walki.
Mamy więc propozycję dla prezes Łukomskiej-Pyżalskiej. Jeśli Warta przegra także z aspirującą do awansu do Ekstraklasy Termaliką, piłkarze - zamiast samolotem - do stolicy Wielkopolski niech wrócą rowerami.
Przypomnijmy, że nie tak dawno temu prezes Warty Poznań na mecze swojej drużyny latała śmigłowcem - zobacz zdjęcia.