Obecny szkoleniowiec Górnika pracował w (niekoniecznie odległej) przeszłości aż w trzech klubach, które w tym sezonie nie kryją mistrzowskich aspiracji. Z Legią sięgał po Puchar Polski i złoto w lidze, później prowadził także poznańskiego Lecha oraz wrocławski Śląsk. Który z tych klubów – jego zdaniem – najbliżej jest mistrzowskiej korony w tym sezonie?
Jak się okazuje, Jan Urban ma zupełnie innego faworyta ligowego wyścigu do tronu. - Co prawda we Wrocławiu pracuje mój dobry kolega, Jacek Magiera, ale nie będę nakładać na niego i jego zespół dodatkowej presji – uśmiecha się trener zabrzan. A potem wskazuje zespół, który – w jego opinii – atutów ma najwięcej.
Jan Urban się nie krygował, konkretnie wskazał murowanego pewniaka do mistrzostwa Polski
- Stawiam na Raków! - deklaruje Urban. I przytacza konkretne argumenty. - Drużyna nabrała dużego doświadczenia w lidze, ale też w meczach pucharowych. Ma silną, ciekawą personalnie i wyrównaną kadrę. No a przede wszystkim, mimo niedawnych triumfów w Pucharze Polski oraz w lidze, to wciąż ekipa głodna sukcesów – podkreśla nasz rozmówca.
Zaznacza zarazem, że bardzo ciekaw jest tego, w jaki sposób Raków poradzi sobie bez kluczowego piłkarza minionego sezonu. Mowa o Ivim Lopezie; data powrotu Hiszpana na murawę wciąż nie jest określona. - Tymczasem w zespole walczącym na najwyższe cele taki skuteczny zawodnik, jakim był Ivi, to rzecz niezbędna – przypomina Urban. - Najlepszym przykładem jest rola, jaką w Śląsku odgrywał jesienią Eril Exposito.