W minionych dniach do nowych kolegów dołączył Kevin Broll. To 26-letni bramkarz, do tej pory występujący w 3. (SG Sonnenhof Grossaspach) i 2. Bundeslidze (Dynamo Drezno). Broll – po wygaśnięciu kontraktu Grzegorza Sandomierskiego z zabrzańskiem klubem – będzie konkurentem dla Daniela Bielicy, który w poprzednim sezonie wygrał przy Roosevelta rywalizację o miano golkipera numer jeden. Nowy bramkarz Górnika – choć urodzony już w Niemczech – ma polskie korzenie. Jego dziadkiem był pochodzący z bytomskiej dzielnicy Stolarzowice Artur Janus, mistrz Polski w barwach mieleckiej Stali z 1973. Grał w niej między innymi u boku Grzegorza Laty i Henryka Kasperczaka.
Najważniejszym celem transferowym zabrzan w letnim okienku jest jednak znalezienie następców dwóch stoperów. Kontrakty Przemysława Wiśniewskiego i Adriana Gryszkiewicza zakończyły się w czerwcu tego roku, obaj nie zdecydowali się przedłużyć swych umów z zabrzańskim klubem. Wiśniewski podpisał umowę ze spadkowiczem z Serie A, Venezią. Gryszkiewicz z kolei wybrał ofertę SC Paderborn, siódmego zespołu 2. Bundesligi w ubiegłym sezonie.
Drogę przeciwną do Gryszkiewicza odbył natomiast Jonatan Kotzke. 32-letni obrońca, podobnie jak wspominany wcześniej Broll, występował do tej pory w 3. i w 2. Bundeslidze. W poprzednich rozgrywkach w barwach występującego na drugim szczeblu FC Ingolstadt wystąpił w jedenastu spotkaniach o punkty. Ostatni pełny mecz ligowy rozegrał jednak w styczniu. Z Górnikiem stoper podpisał roczny kontrakt, z opcją przedłużenia o kolejnych dwanaście miesięcy.
W ten sposób w szatni Górnika zaciąg niemiecki jest coraz liczniejszy. Bartosch Gaul co prawda urodził się w Bytowie, ale już w wieku dwóch lat osiadł z rodzicami w Niemczech. Jego asystentem jest Simon Pesch. Teraz dołączyli jeszcze Broll i Kotzke. Postacią wciąż skupiającą największą uwagę jest zaś oczywiście Lukas Podolski.