Prokuratura postawiła zarzuty trenerowi Goncalo Feio
Do ataku doszło w marcu 2023 roku, gdy Goncalo Feio najpierw obraził rzeczniczkę prasową Motoru Lublin, Paulinę Maciążek, a następnie zaatakował prezesa swojego klubu, który stanął w obronie kobiety. Konkretnie rzucił w niego plastikową kuwetą na dokumenty, a jej ostry kant rozciął łuk brwiowy Pawła Tomczyka. O tym incydencie pisano w całej Polsce, a PZPN ukarał portugalskiego trenera roczną dyskwalifikacją - zawieszoną na trzy lata - i grzywną w wysokości 70 tysięcy złotych. Feio musiał też przeprosić poszkodowanych, ale koniec sprawy w piłkarskiej centrali nie zamknął jej na dobre. Tym atakiem zainteresowała się również prokuratura, która prowadziła śledztwo, a 8 października postawiła Feio dwa zarzuty.
Jak informuje Dominik Wardzichowski ze Sport.pl, Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe w toku postępowania w sprawie postanowiła postawić 34-latkowi zarzuty. Oznacza to, że od tej pory ma on status podejrzanego. Co zarzuca się obecnemu trenerowi Legii Warszawa?
- "5 marca 2023 roku na terenie Areny Lublin uderzył Pawła Tomczyka plastikową kuwetą na dokumenty w okolice lewego oka, rzucając nią w kierunku twarzy pokrzywdzonego, czym spowodował obrażenia w postaci rozcięcia lewego łuku brwiowego, co skutkowało naruszeniem czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia na czas poniżej 7 dni, narażając jednocześnie pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo powstania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pod postacią innego ciężkiego kalectwa - utraty widzenia lewą gałką oczną, przy czym działał publicznie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego, tj. czyn z art. 160 par. 1 kk w zbiegu z art. 157 par. 2 kk w zw. z art. 11 par. 2 kk w zw. z art. 57a par. 1 kk.
- W dniu 5 marca 2023 roku w Lublinie groził popełnieniem na szkodę Pawła Tomczyka przestępstwa uszkodzenia ciała, przy czym groźba ta wzbudziła w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona, tj. czyn z art. 190 par. 1 kk." - przekazuje Sport.pl.
Czarne chmury nad Goncalo Feio
Wiadomość o postawieniu zarzutów Feio przyszła w momencie, gdy jego przyszłość w Legii stoi pod wielkim znakiem zapytania. Portugalczyk trafił do klubu ze stolicy w kwietniu tego roku i wywalczył z nim brązowy medal poprzednich rozgrywek Ekstraklasy, a także awansował do fazy ligowej Ligi Konferencji. Po udanym początku sezonu przyszedł jednak dołek - Legia w czterech ostatnich meczach ligowych zdobyła zaledwie 2 punkty i po jedenastu kolejkach zajmuje dopiero 6. miejsce ze stratą aż dziewięciu punktów do prowadzącego Lecha Poznań. To sprawia, że coraz głośniej mówi się o jego zwolnieniu.
Zdaniem Piotra Koźmińskiego z Goal.pl, jeszcze we wtorek wieczorem lub w środę rano ma dojść do spotkania Feio i dyrektora sportowego Legii, Jacka Zielińskiego. Niewykluczone, że właśnie po nim wyjaśni się przyszłość trenera, a wiadomość o zarzutach prokuratorskich może mieć na nią wpływ.
Listen on Spreaker.