- Jagiellonia nie wydawała pieniędzy bez sensu, a Legia wyrzucała je w błoto. Sprowadzili nowych zawodników, dali im wysokie kontrakty, a nie mają zespołu. My wspólnie idziemy do przodu. Zdobyliśmy Puchar Polski, Superpuchar, do kolekcji brakuje mi tylko mistrzostwa Polski - mówi "Super Expressowi" Grosicki.
Szefowie Legii z pewnością teraz żałują, że puścili Grosickiego do Jagiellonii. Razem z Tomaszem Frankowskim (36 l.) prowadzi on bowiem "Jagę" do efektownych zwycięstw w Ekstraklasie.
- Gdy byłem w Legii, też byliśmy liderem Ekstraklasy, a potem nie zdobyliśmy tytułu. Więc teraz się nie grzeję prowadzeniem z Jagiellonią. Ostatnio, jak przeglądam informacje o Ekstraklasie, to o nas się w ogóle nie mówi, tylko o klęskach Lecha i Legii. To dobrze. Możemy wygrać z każdym, tylko musimy w to uwierzyć i poprawić grę na wyjazdach - podkreśla Grosicki.
Patrz też: Jagiellonia Białystok nową siłą Ekstraklasy