To trzeci sezon „Poldiego” na polskich boiskach, ale w Białymstoku ma szansę zagrać dopiero po raz drugi. W marcu tego roku Górnik wyjeżdżał stąd „na tarczy”, przegrywając 1:2, choć prowadził właśnie po trafieniu Podolskiego. Generalnie trudno się dziwić, że właśnie na mistrzu świata skupia się zazwyczaj uwaga kibiców na każdym ekstraklasowym stadionie.
- Zawsze jeśli mówi się „Górnik Zabrze”, to myśli się „Lukas Podolski” – uśmiecha się trener Jagi, Adrian Siemieniec. - My to oczywiście też widzimy. Zdajemy sobie sprawę jak ważny to zawodnik dla Górnika, nie tylko od strony piłkarskiej, ale i mentalnej. O tym rozmawiamy z drużyną, bo musimy być gotowi na to, jak reagować – tłumaczy.
Kapitan Jagiellonii prosto z mostu o metodzie na Lukasa Podolskiego
Konkretnych rad udziela jednak nie on, a wspominany kapitan białostockiej ekipy. - Oczywiście Podolski dużo znaczy dla Górnika, zabrzański zespół zawsze na niego bardzo liczy – potwierdza słowa swego szkoleniowca Taras Romanczuk. I od razu przechodzi do detali. - Ma moc w lewej nodze, więc trzeba będzie zablokować. A jak? Nie ma co się bać, trzeba grać agresywnie. Z szacunkiem, ale agresywnie – wyjaśnia kapitan
Początek meczu Jagiellonia – Górnik Zabrze w Białymstoku w niedzielę o godz. 17.30. Transmisja w Canal+ Sport.