Ostatnia kolejka I ligi sezonu 2016/17 nie była mniej emocjonująca niż trzydziesta siódma seria gier Ekstraklasy. Co prawda, jedną ekipę, która awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej znaliśmy już od jakiegoś czasu - Sandecję Nowy Sącz, ale walka trwała o drugie premiowane promocją miejsce. Najpoważniej liczyli się w niej piłkarze Górnika Zabrze i Zagłębia Sosnowiec. Ostatecznie upragnione wicemistrzostwo I ligi zdobyli zawodnicy pierwszego z tych klubów. Sosnowiczanie, mimo zwycięstwa 2:1 z GKS-em Tychy, stracili do zabrzan punkt. Po końcowym gwizdku w niedzielę nie wytrzymali fani Zagłębia.
Według nich piłkarze nie przyłożyli się należycie do spotkania w poprzedniej kolejce z Chrobrym Głogów, które przegrali 0:1. Portal futbolfejs.pl podał, że fani udali się do szatni i kazali zawodnikom rozebrać się. Tłumaczyli to tym, że nie są oni godni noszenia strojów ich ukochanej drużyny. Podobno padły także oskarżenia o sprzedanie meczu z Chrobrym. Atmosferę podgrzał dodatkowo trener Dariusz Banasik. - Może nie powinienem tego mówić, ale powiem. Brakowało nam tego dopingu w tej rundzie. Można powiedzieć, że jakby ten cały stadion był za nami, dopingował, żył, to może te dwa czy trzy punkty więcej byśmy mieli - stwierdził szkoleniowiec Zagłębia Sosnowiec.