ŁKS ciągle walczy

2009-07-30 5:30

Liga rusza w piątek i nie ma siły, która mogłaby to zmienić - przekonuje Andrzej Rusko (58 l.), prezes Ekstraklasy SA. Sęk w tym, że dziś i jutro zapadną kluczowe decyzje w sprawach ŁKS i Widzewa.

W piątek w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie odbędzie się spotkanie mediacyjne przedstawicieli ŁKS i PZPN.

- Nareszcie kompetentny sąd oceni skandaliczną procedurę przyznawania licencji, podczas której okradziono nas z wywalczonego na boisku miejsca w lidze - mówi Marcin Adamski (34 l.). - Błędy proceduralne i nadużycia są tak oczywiste, że sędziowie muszą nam przyznać rację - dodaje zawodnik ŁKS. - Kara musi być współmierna do winy. Kiedy Hanna Gronkiewicz-Waltz miała stracić stanowisko prezydenta Warszawy, bo jej mąż nie złożył na czas oświadczenia majątkowego, Trybunał Konstytucyjny uznał, że kara jest za surowa. Wierzę, że teraz będzie podobnie. Przecież nie mogą wymierzyć nam kary śmierci za niedoniesienie dwóch papierków na czas!

W przypadku decyzji pozytywnej dla ŁKS, PZPN odbierze miejsce w lidze Cracovii (która wczoraj podpisała wreszcie umowę o korzystaniu ze stadionu w Sosnowcu). Podobnie się stanie, gdy Trybunał Arbitrażowy przy PKOl zawiesi dziś karę degradacji Widzewa. Wtedy miejsce w Ekstraklasie straci... No właśnie, kto?! Korona, która zajęła 3. miejsce w I lidze, miała grać baraże z Arką. Te jednak PZPN odwołał. Jak liga ma wystartować w takim bałaganie?

Najnowsze