Mecz trzeciej z czwartą siłą LOTTO Ekstraklasy nie był tylko walką o podium, ale też starciem o to, kto zachowa realne szanse na mistrzostwo Polski. Nikogo nie trzeba było przekonywać, że pewność dalszej rywalizacji o tytuł da tylko zwycięstwo, dlatego też spodziewaliśmy się, że obie drużyny ruszą od pierwszego gwizdka do zmasowanych ataków i będą robiły wszystko, by tylko po 90 minutach cieszyć się z trzech punktów.
Ale niestety po raz kolejny przekonaliśmy się o dwóch rzeczach. Po pierwsze, że spotkania zapowiadane jako hity LOTTO Ekstraklasy częściej są kitami, niż faktycznie wielkimi spektaklami. A po drugie, że Lech i Lechia nie do końca potrafią sobie radzić z presją.
Od pierwszego gwizdka aktywniejszy był Lech, ale w poczynaniach gospodarzy widać było wielką nerwowość. Mnóstwo strat i niedokładnych podań w fazie ataku - czy to długich, czy krótkich - mogła frustrować kibiców i sztab szkoleniowy "Kolejorza". Tymczasem Lechia wyglądała na drużynę, która nawet nie myśli o strzeleniu gola, zwycięstwu, a w dalszej perspektywie walce o mistrzostwo. Podopieczni trenera Piotra Nowaka zamurowali się na własnej połowie i trzeba przyznać, że bronili bardzo skutecznie. Wydawało się, że do Poznania przyjechali po remis, a potwierdzają to statystyki - przez cały mecz nie oddali ANI JEDNEGO celnego strzału! Jednak jeśli faktycznie w tym wyjazdowym meczu chcieli wywalczyć tylko jeden punkt, to cel osiągnęli.
Lech momentami przyciskał, rozkręcił się szczególnie po wejściu na boisko Dawida Kownackiego i Darko Jevticia, ale to było za mało, by trafić do siatki ten jedyny, decydujący raz. Piłkę meczową zmarnował Maciej Gajos, który nie trafił do pustej bramki, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Czyli wynikiem, który oznacza, że zarówno Lech, jak i Lechia, mogą się już powoli żegnać z szansami na mistrzostwo. A który cieszy też bardzo Jagiellonię Białystok i Legię Warszawa.
LECH POZNAŃ - LECHIA GDAŃSK 0:0
Żółte kartki: Wołodymyr Kostewycz, Tomasz Kędziora - Sławomir Peszko, Michał Mak, Steven Vitoria, Paweł Stolarski
Lech: Putnocky 3 - Kędziora 2, Bednarek 3, Wilusz 3, Kostewycz 3 - Trałka 3, Gajos 2 - Makuszewski 3, Majewski 3, Radut 2 (73. Jevtić 4) - Robak 2 (73. Kownacki 3)
Lechia: Kuciak 3 - Maloca 3, Vitoria 3, Wawrzyniak 2 (30. Stolarski 3) - Nunes 2, Borysiuk 3, Sławczew 3 (72. Mak 2), Peszko 3 - Krasić 3 (77. Kuświk 2), Wolski 4 - Paixao 2