Lech - Legia: Stadion zamknięty po burdach! Największa kara w historii "Kolejorza"

2018-05-21 19:08

W niedzielę wieczorem mecz Lech Poznań - Legia Warszawa został przerwany z powodu skandalicznego zachowania kiboli "Kolejorza" i zweryfikowano go jako walkower dla gości. Całą sprawą bardzo szybko zajął się wojewoda wielkopolski, Zbigniew Hoffmann, który zdecydował się na najdotkliwszą karę w historii poznańskiego klubu. Zamknął bowiem stadion przy Bułgarskiej na łącznie osiem meczów!

O możliwym przerwaniu meczu Lecha z Legią mówiło się już od kilku dni. Szefowie poznańskiego klubu podjęli nawet pewne ruchy, by zminimalizować takie ryzyko, ale wszystko i tak poszło na marne. Najpierw kibole "Kolejorza" zaczęli odpalać pirotechnikę i spotkanie musiało zostać na moment przerwane. Gdy wydawało się, że sędzia Daniel Stefański za moment je wznowi, grupa chuliganów wyłamała płot oddzielający trybuny od boiska i wtargnęła na murawę.

Interweniować musiała policja. Błyskawicznie na płycie zaroiło się od mundurowych i choć sytuacja wyglądała na opanowaną, to spotkanie nie zostało dograne. Zadecydował o tym wojewoda wielkopolski, Zbigniew Hoffmann. Przerwano je przy stanie 2:0 dla Legii, ale szybko zweryfikowano wynik jako walkower dla gości. Tym samym ci mogli cieszyć się z mistrzostwa Polski. A Lech szykował się na drakońskie kary.

W poniedziałek na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej Hoffmann poinformował, że zamyka stadion "Kolejorza". Łącznie na osiem spotkań! - Nigdy nie ukrywałem, że jestem kibicem Lecha Poznań. Czasami jednak trzeba podejmować takie decyzje, które choć są trudne, to jako wojewoda muszę brać pod uwagę tak fundamentalne sprawy jak bezpieczeństwo. Już przed spotkaniem zapowiadałem, że nie zawaham się przed surowymi konsekwencjami jeśli dojdzie do złamania prawa. Oglądałem mecz z trybun i złe emocje nie zostały powstrzymane - powiedział.

Konkretnie obiekt przy Bułgarskiej będzie zamknięty podczas pięciu kolejnych domowych meczów ligowych Lecha w sezonie 2018/2019 oraz trzech najbliższych rozgrywanych w Poznaniu w Lidze Europy. - To nie jest kara i nie chciałbym, żeby tak traktowano moją decyzję. To ma być czas na refleksję i wdrożenie dobrych praktyk - tak, żeby poznaniacy czuli się na stadionie bezpiecznie. To co wydarzyło się w niedzielę było gorszące, skandaliczne i na pewno nie będziemy tego tolerować. To jest nieakceptowalny sposób wylewania frustracji - dodał wojewoda.

To najsurowsza kara w historii poznańskiego klubu. Co więcej szacuje się, że straty, jakie poniesie "Kolejorz", wyniosą nawet 3 miliony złotych!

WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin

Najnowsze